Stephen Curry kontuzjowany
Blady strach padł dzisiejszej nocy na wszystkich fanów Golden State Warriors, albowiem lider i najlepszy zawodnik Dubs nie dokończył starcia z Boston Celtics na skutek odniesionej kontuzji.
Do zdarzenia doszło w drugiej kwarcie, kiedy to Stephen Curry walczył o piłkę z Marcusem Smartem z Bostonu. Obrońca Celtics rzucił się na parkiet lądując częściowo na lewej nodze Stepha:
Curry początkowo chciał rozchodzić uraz, lecz po konsultacji ze sztabem medycznym Wojowników, nie wyszedł już na boisko w drugiej połowie. W tym czasie, rozgrywający przechodził badanie rezonansem magnetycznym, które ma określić, czy mamy do czynienia z poważniejszą kontuzją. Na pierwszy rzut oka wygląda to co najwyżej na skręcenie, lecz takie sytuacje bywają zdradliwe, szczególnie dla więzadeł.
Steve Kerr błyskawicznie przedyskutował całe zdarzenie z Marcusem Smartem:
„Uważam, że to było groźne zagranie. Marcus rzucił się bezpośrednio na Stepha i to mi się nie podobało. Porozmawialiśmy o tym po meczu i wszystko sobie wyjaśniliśmy, ale wciąż uważam, że to zachowanie było groźne.”
Steve Kerr
Zachowanie Smarta faktycznie może się źle skończyć dla Dubs, lecz nie było tu raczej żadnej złośliwości i nieczystego zagrania, jak chociażby w przypadku Graysona Allena i Alexa Caruso. Smart rzucił się na bezpańską piłkę, chcąc uratować posiadanie Bostonu i nie wygląda jakby planował uszkodzić przy tym rywala.
Tak czy inaczej, w obozie Golden State wszyscy wstrzymują oddech. Sezon wychodzi na ostatnią prostą, a do składu dopiero co wrócił Draymond Green. Jakakolwiek przerwa Stepha przed samymi playoffami nie jest mile widziana.