Selcuk Ernak nie wyklucza zmian

Anwil Włocławek odpadł w drugiej fazie FIBA Europe Cup, nie zdobył Pucharu Polski i ma przed sobą najważniejsze trofeum do zdobycia: mistrzostwo Polski. Ma też w składzie siedmiu obcokrajowców. Czy ta liczba zostanie utrzymana? Słyszymy, że są możliwe zmiany.
Anwil Włocławek – w finałowym turnieju Pucharu Polski w Sosnowcu – odpadł w półfinale, przegrywając po bardzo zaciętym spotkaniu z Kingiem Szczecin 73:77. W samej końcówce włocławianie przestrzelili cztery rzuty wolne – po dwa pudła zanotowali Michał Michalak i Justin Turner.
– W tym meczu mieliśmy zbyt dużo wzlotów i upadków pod kątem energii i koszykarskiej jakości. W niektórych fragmentach nie byliśmy po jednej stronie. Ale należy zwrócić uwagę na fakt, że potrafiliśmy wrócić z -14 i doprowadzić do momentu, gdy to my mieliśmy wszystko w swoich rękach. Niestety pomyliliśmy się przy czterech rzutach wolnych. W takim momencie musimy trafiać. Nie ma innego rozwiązania. Jesteśmy wkurzeni, że nie udało nam się awansować do wielkiego finału – mówił Selcuk Ernak na konferencji prasowej.
Zespół Anwilu – po meczu z Kingiem – otrzymał kilka dni wolnego. Niektórzy gracze pojechali na zgrupowanie kadr narodowych, z kolei trener Selcuk Ernak udał się na krótki odpoczynek do Stambułu. Z Turcji doświadczony szkoleniowiec ma wrócić z przemyśleniami na temat najważniejszej części sezonu. Chodzi o poprawienie i ustabilizowanie gry na równym i dobrym poziomie, wykorzystanie potencjału graczy i ewentualnych korekt w składzie.
W tym momencie włocławianie mają aż siedmiu obcokrajowców w zespole. W meczach ze Śląskiem i Kingiem – podczas Pucharu Polski – poza rotacją był Ronald Jackson Jr. Amerykanin przyglądał się poczynaniom kolegów z perspektywy ławki rezerwowych.
Czy się jeszcze z niej podniesie? Trudno powiedzieć, ale w kuluarach – podczas turnieju w Sosnowcu – można było usłyszeć, że przedstawiciele Anwilu nie do końca są zadowoleni z jakości jego gry. Spodziewano się, że koszykarz będzie takim energizerem z ławki, ale jak na razie nie spisuje się na miarę oczekiwań.
Jednak trener Ernak – po meczu ze Śląskiem – zwrócił uwagę na fakt, że ma w tym momencie do dyspozycji bardzo dużo graczy obwodowych, a nieco krótsza jest przez to rotacja pod koszem.
– Nie jestem wielkim zwolennikiem grania w stylu small-ball – przyznał Turek.

Jednak nie tylko gra i postawa Ronalda Jacksona jest problemem. Można usłyszeć, że poniżej oczekiwań prezentuje się także Ryan Taylor, którego forma przypomina sinusoidę. W niektórych meczach jest bardzo aktywny (także w obronie), by w kolejnych być zupełnie niewidocznym. Jego średnie są na poziomie 8.3 punktu i 2.1 zbiórki. To kiepskie statystyki jak na zawodnika, który jest jednym z lepiej opłacanych graczy we włocławskim zespole.
Cały czas znak zapytania jest obok Luke’a Nelsona, brytyjskiego rozgrywającego, który wrócił do gry po dłuższej pauzie spowodowanej urazem. O jego ewentualnym rozstaniu mówiło się już wcześniej, ale trener Ernak za każdym razem wysyłał jasny komunikat: “ufamy i wierzymy w niego. liczymy na jego grę”. Turek jest fanem jego umiejętności i liczy, że Brytyjczyk w kluczowych momentach odwdzięczy się grą na miarę oczekiwań.
Czy liczba obcokrajowców w Anwilu zmieni się z siedmiu na sześciu? Czy pojawi się ktoś nowy w składzie? Obu wariantów nie można wykluczyć. Kolejne dni mają przynieść odpowiedzi na te nurtujące kibiców pytania.
Nam udało się skontaktować z trenerem Ernakiem, który do Włocławka przyleci w sobotę.
– Wierzę w zawodników, których mam. Do wszystkich ruchów kadrowych trzeba podchodzić ze spokojem. Przeanalizujemy naszą sytuację z zarządem i ocenimy możliwe ruchy. Jeśli zdecydujemy, że potrzebny jest transfer lub zastępstwo, zrobimy to – zaznaczył.
Anwil w nadchodzący poniedziałek – bez reprezentantów – zmierzy się z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Będzie to sparing zamknięty dla publiczności.
-
Tak
-
Nie
-
Tak245 głosów
-
Nie86 głosów