Reggie Jackson zostaje w Clippers, Andre Iguodala wraca do Golden State!
Wolna agentura, a przynajmniej ta najciekawsza jej część ma się powoli ku końcowi. Na rynku pozostało już niewielu zawodników zdolnych zrobić różnicę, tym bardziej, że dwóch istotnych graczy właśnie podpisało nowe umowy. W obu wypadkach można mówić o powrocie na stare śmieci.
Pierwszym zawodnikiem jest Andre Iguodala. Z usług Iggy’ego zrezygnowali kilka dni temu Miami Heat, którzy szukali miejsca w salary na kontrakt Kyle’a Lowry’ego. Jeszcze dzisiejszego ranka informowaliśmy, że Iggy ograniczył wybór do trzech drużyn: Brooklyn Nets, Los Angeles Lakers i Golden State Warriors. Ostatecznie pokusa wspólnej gry ze starymi kumplami przeważyła. Iguodala związał się jednoroczną umową za minimum dla weterana z Wojownikami.
„Kto by pomyślał, że będę miał kiedyś okazję wrócić do miejsca w którym osiągałem takie sukcesy, decydujące o moim tzw. dziedzictwie. Relacje z tymi fanami i właścicielami, a przede wszystkim przyjaźń z zawodnikami to coś pięknego i cieszę się, że będę miał okazję zakończyć tutaj swoją przygodę.”
Andre Iguodala
W zespole Dubs, Iggy świętował swoje największe sukcesy, na czele z MVP Finałów. Tym razem nie zrobi już z pewnością takiej różnicy jak podczas swojej pierwszej kadencji w Kalifornii, lecz Warriors na pewno skorzystają z jego obecności w szatni.
Drugim zawodnikiem, którego losy wczoraj wreszcie się rozstrzygnęły jest Reggie Jackson. Rozgrywający podpisał w pełni gwarantowany, dwuletni kontrakt z LA Clippers, za który otrzyma 22 miliony dolarów. To była maksymalna oferta, jaką klub mógł mu przedstawić. Warto zaznaczyć, iż swoją decyzję Reggie podjął zanim kontrakt przedłużył Kawhi Leonard.
Po kapitalnych playoffach wartość rynkowa Jacksona wyraźnie podskoczyła. Sam zawodnik jednak od początku był zmotywowany, aby pozostać w klubie, który jego zdaniem uratował mu karierę. Dlatego też odkąd wystartowało offseason, rozgrywający codziennie stawiał się w ośrodkach treningowych LAC wraz z kolegami z zespołu. Z tego też powodu nie było praktycznie żadnych plotek transferowych z jego udziałem.
Jeśli Jackson utrzyma poziom, na który wszedł w playoffach, powinien na stałe rozwiązać problemy z rozegraniem w LAC. Tym samym Clippers udało się zatrzymać już Nica Batuma, Kawhi Leonarda i Reggiego Jacksona, którzy byli kluczowymi graczami w zeszłym, jakże udanym sezonie. W kolejnym zatem zespół z LA także powinien być liczącycm się graczem w walce o największe laury.