Redick o ostro Zionie: „Jest oderwany od zespołu”
Dziś rano pojawiła się taka informacja – Zion Williamson skontaktował się z CJ McCollumem – zawodnikiem, który trafił do Pelicans w ramach wymiany w trakcie Trade Deadline. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Trade Deadline był prawie 2 tygodnie temu, a McCollum zdążył już nie tylko zadebiutować w barwach Pelikanów, ale rozegrać już 5 spotkań – nawiasem mówiąc całkiem udanych (przynajmniej indywidualnie, bo 4 z nich zakończyły się porażką).
Jeszcze w czasie All-Star Week natomiast, CJ McCollum zapytany o jego kontakt z Zionem WIlliamsonem, odpowiedział następująco:
„Nie rozmawiałem z nim jeszcze osobiście… Rozmawiałem z kilkoma osobami blisko z nim powiązanymi. Liczę na to, że usiądziemy i pogadamy, prędzej czy później. W tej chwili wiem tyle co ty, ale zamierzam zgłębić temat.”
– CJ McCollum
Trochę to niezręczne, że kontuzjowany lider zespołu nie powiedział nawet 'cześć’. Co tu jednak dużo mówić – wszystko celnie wypunktował JJ Redick – zawodnik, który spędził z Zionem w Nowym Orleanie połowę sezonu 2020/21 (po której z resztą bardzo wyraźnie naciskał na transfer):
„To pokazuje kompletny brak zainteresowania własną drużyną, organizacją, miastem. Rozumiem, że jest kontuzjowany i pozostaje poza główną grupą, ale właśnie dokonaliście transferu po jednego z 50 najlepszych koszykarzy w lidze – gościa, który docelowo ma stworzyć z Tobą duet. Wyciągnij chociaż rękę i powiedz 'cześć’. To coś, co kierowałem w stronę Ziona przed całym zespołem. Tak było już w jego debiutanckim sezonie. To jest wzór zachowania Ziona, który wciąż i wciąż się powtarza. Byłem jego kolegą z zespołu, mogę go opisać jako oderwanego od drużyny [detached teammate – tłum. red.] – to chyba trafne określenie.”
„To rodzaj odpowiedzialności, jaką masz na sobie jako sportowiec, kiedy bierzesz udział w sporcie zespołowym – być w pełni zaangażowanym. Musisz być w pełni zaangażowany w pracę nad swoim ciałem, w swoją pracę, w relacje ze swoimi partnerami. To twoja odpowiedzialność – coś, czego nie widzimy ze strony Ziona.”
„Tak, jest niesamowity, kiedy pojawia się na parkiecie – to na 100%. Kapitalnie się go ogląda. Nie ma nikogo innego, kto byłby w stanie robić na parkiecie to, co on potrafi… Ale jako kolega z zespołu, masz pewien wzór zachowań [których on nie przestrzega]. To jest niepokojące.”
– JJ Redick