Raptors czy Sixers? Nuggets czy Blazers? Dziś dwa mecze numer siedem!
Dziś jeden z potencjalnie najbardziej emocjonujących do tej pory dni tegorocznych Playoffów – przed nami dwa mecze numer siedem – Blazers vs. Nuggets, oraz Sixers vs. Raptors!
Wbrew temu, czego moglibyśmy oczekiwać, to mecz z konferencji zachodniej odbędzie się pierwszy i to już o godzinie 21:30 naszego czasu. Oznacza to, że spotkanie w Colorado rozpocznie się o 14:30 czasu lokalnego. Nie jest to zwyczajowa godzina rozgrywania meczów, zwłaszcza dla zespołów konferencji zachodniej, które przyzwyczaiły nas do batalii toczonych o 3:00 czy 4:00 w smutnej rzeczywistości kibica z Europy Wschodniej. Czy będzie to miało znaczenie dla przebiegu meczu? Jako autonomiczny czynnik może i nie, bo godzina będzie taka sama dla obu zespołów. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że mecz odbędzie się w Denver, gdzie rozrzedzone powietrze około 1,5 kilometra nad poziomem morza nie sprzyja sportowym popisom, może okazać się to czynnik. Czynnik utrudniający Blazers zdobycie i tak już trudnej do zdobycia hali Pepsi Center. Wyobraźcie sobie – wyjazd na najważniejszy mecz w sezonie, trudne do grania warunki i na dodatek godzina, w której wasz organizm zwykł odbywać drzemkę, albo pochłaniać obiad. Analizowanie tego typu czynników to zawsze kwestia domysłów i sugestii. Bardziej przyziemni są jednak bukmacherzy (w odróżnieniu od hali Pepsi Center, hehe), którzy wskazują Nuggets jako zdecydowanych faworytów. Kurs na gospodarzy według PZBUK to tylko 1.41, podczas gdy na zwycięstwo Blazers to już 3.00.
DENVER NUGGETS AWANSUJĄ? POSTAW NA PZBUK!
Portland raz już w Denver wygrali, więc mogą zrobić to też po raz drugi. W jednym jedynym meczu wygranym przez PTB w Denver, łącznie w meczu padło 187 punktów. Dlaczego to istotne? W czterech pozostałych meczach (tego z czterema dogrywkami nie liczę) zawsze padało ponad 220 punktów. Średnia z tych pięciu meczów i tego z dogrywkami licząc tylko pierwsze 48 minut, to 217 na mecz. Jedyny mecz, w którym skuteczność spadła i wynik punktowy okazał się sumarycznie niższy, padł łupem PTB nie przez przypadek. To po ich stronie stoją CJ McCollum i Damian Lillard, którzy potrafią samodzielnie wykreować sobie pozycję do rzutu w stopniu większym niż ktokolwiek w Denver. Przy meczach, w których zespoły kolektywnie nie mogą się wstrzelić (co dzieje się często w intensywnych meczach numer 7!), posiadanie takiego zawodnika jest niezwykle istotne. W tamtym spotkaniu CJ zdobył kluczowe 20 oczek. W dzisiejszym spotkaniu linia punktów łącznie w całym meczu na PZBUK to 213,5 – jeśli uda się spowolnić mecz i sprowadzić go do brudnej i intensywnej walki o każdy punkt, obecność zawodników potrafiących wykreować pozycję do rzutu może zadziałać na korzyść Blazers.
W MECZU PADNIE PONAD 220 PUNKTÓW? KURS 2.50 NA PZBUK!
źródło:YouTube/House of Highlights
Granie u siebie to jednak spora przewaga w meczu numer siedem. Od początków NBA, mecz numer siedem miał miejsce już 133 razy, z czego 105 wygranych zostało przez gospodarzy. To blisko 79% – nic więc dziwnego, że zarówno Nuggets jak i Raptors są dziś faworytami. Według PZBUK kurs na Raptors to tylko 1.34, podczas gdy na Sixers wynosi on aż 3.10. Czego można spodziewać się w meczu Toronto z Filadelfią, który odbędzie się o godzinie 1:00 w nocy naszego czasu? Z pewnością trenerzy nie będą silić się na znalezienie nowych rozwiązań. Raptors wciąż polegać będą na indywidualnej grze Kawhi Leonarda i spróbują nie dopuścić do zdominowania desek przez Sixers. Jeśli chodzi o Leonarda, to możemy być raczej spokojni – w tej serii po prostu nie zawodzi. Wszystko zależy od tego, jak wypadną jego koledzy, czy Kyle Lowry będzie trafiał rzuty, czy Danny Green trafi kilka trójek, czy Marc Gasol poza świetną pracą w obronie doda od siebie też coś w ataku.
SIXERS WYGRAJĄ Z RAPTORS? KURS 3.10 NA PZBUK!
Co mogą zrobić Sixers, żeby powalczyć o awans? Przede wszystkim muszą liczyć na dobry dzień Joela Embiida. Center Philly ma problemy zdrowotne i indywidualnie potrafił wyglądać w tej serii bardzo słabo. Nawet jeśli jednak tak było, zawsze dawał swoją obecnością dużo drużynie – choćby w defensywie, albo w organizacji ataku, samą swoją obecnością generując zagrożenie. Problemem dla Bretta Browna są te minuty, w których Embiid siedzi na ławce. Ani Boban Marjanovic, ani Greg Monroe nie gwarantują dobrej gry, a nawet wręcz przeciwnie – zawsze swoją obecnością otwierają Raptors furtkę do kolejnych punktów. Trener Sixers jest jednak przywiązany do przewagi fizycznej swojego zespołu i nie spróbował jeszcze gry niskimi ustawieniami, z Mikiem Scottem, bądź Benem Simmonsem na centrze. Jeśli jeszcze tego nie spróbował, to pewnie w siódmym meczu raczej takiego eksperymentu nie zaryzykuje. Warto więc będzie śledzić zwłaszcza takie momenty meczu, jak przełom pierwszej i drugiej kwarty, kiedy na parkiecie zaczynają pojawiać się rezerwowi. To oni mogą okazać się kluczowi dla wyniku meczu.
DRUGA KWARTA PADNIE ŁUPEM RAPTORS? POSTAW NA PZBUK!
źródło:YouTube/Smart Highlights
Warto przypomnieć, że oba te mecze możesz obejrzeć za darmo na stronie PZBUK. Wystarczy założyć konto – jeśli w czasie rejestracji wpiszesz kod „ZKNBA”, będziesz mógł odebrać darmowy zakład o wartości 50 zł!
ZOBACZ OBA MECZE ZA DARMO NA PZBUK!