Raptors chcą pozyskać Bradley’a Beala! Czego Wizards chcą w zamian?
Ryneczek Washington Wizards znów rozstawia stragany! Raptors zainteresowani są pozyskaniem od stołecznych sprzedawców ich najlepszego obecnie gracza – Bradley’a Beala.
Pamiętacie, jak we wcześniejszej fazie sezonu zarząd Washington Wizards zapewnił ligowych rywali, że każdy z ich graczy jest na sprzedaż? Być może w końcu coś się w tej kwestii wydarzy. Według raportów Seana Deveney’a ze Sporting News, Toronto Raptors są poważnie zainteresowani pozyskaniem Bradley’a Beala. To mogłoby ich postawić w roli zdecydowanego faworyta do wygrania konferencji wschodniej – oczywiście tylko w przypadku, w którym nie oddaliby zbyt wiele w zamian. A czego chcą w zamian Wizards?
Według Deveney’a stołeczny zespół oczekuje dwóch zawodników oraz dwóch picków w drafcie. Być może żądanie zawiera konkretne nazwiska, jednak tego nie wiemy na pewno. Deveney wspomina, że Raptors najpewniej musieliby się pożegnać z młodymi i obiecującymi zawodnikami w postaci OG Anunoby’ego i Pascala Siakama. Kontrakt Beala wynosi jednak ponad 25 milionów dolarów za obecny sezon, a łączna wartość umów Anunoby’ego i Siakama to jakieś 3,5 miliona dolarów. W grę musiałby więc wejść jakiś wyższy kontrakt – najpewniej Serge’a Ibaki bądź Jonasa Valanciunasa.
Poza OG Anunobym, każdy z wymienionych zawodników pełni bardzo ważną rolę w rotacji Raptors. Pożegnanie się z Siakamem za Beala może być zbyt bolesne – przynajmniej w mojej opinii. Zespół z Kanady musi też pamiętać, że jeśli Kawhi odejdzie latem, to warto mieć w składzie młodych uzdolnionych zawodników na przyszłość. Teraz wszystko zależy od tego, jak bardzo zdesperowani są Wizards, żeby koniecznie wejść teraz w przebudowę, oraz na ile rzeczywiście zainteresowani wymianą jest klub z Toronto.
https://www.youtube.com/watch?v=zDniFzN390A
źródło:YouTube/FreeDawkins
Ta wymiana może się Kanadyjczykom opłacić, jeśli uda się oddać tylko Anunoby’ego z którymś z podkoszowych, plus oczywiście picki. W innym przypadku Raptors podejmą spore ryzyko. Beal mógłby jednak przejąć część obowiązków na piłce Kyle’a Lowry’ego, który wciąż jeszcze nie jest zdrowy. Tercet graczy: Lowry (zdrowy), Beal i Kawhi może być konkurencyjne dla absolutnie każdego w lidze, jeśli uda się go odpowiednio ułożyć. Pytanie, czy nie będzie to tercet tylko na pół roku, a potem Toronto nie zostanie z dużym kontraktem Beala, który po prostu wejdzie w miejsce DeRozana – to by oznaczało, że ten rewolucyjny dla zespołu rok nic de facto nie poprawił.