Prezydent Nuggets przechodzi do Minnesoty
Minnesota Timberwolves ma za sobą najlepszy sezon od kilku dobrych lat, którego kulminacją był awans do playoffów. Fani Leśnych Wilków otrzymali właśnie kolejne powody do optymizmu. Władzom klubu udało się bowiem przekonać do zmiany pracy Tima Connelly’ego, dotychczasowego prezydenta Denver Nuggets.
Nowi szefowie Minnesoty, Marc Lore i Alex Rodriguez nie szczędzili w tym wypadku pieniędzy. Według doniesień, Connelly związał się z klubem pięcioletnią umową za którą otrzyma przeszło 40 milionów dolarów, co podwaja jego dotychczasową pensję. Jakby tego było mało, nowy prezydent dostał także niewielki pakiet udziałów w organizacji. Sachin Gupta, który do tej pory zarządzał sportową częścią klubu, pozostanie generalnym menadżerem, lecz ostateczne decyzje podejmować będzie nowy prezydent.
Jak zatem widać w Minnesocie wiążą z Connellym ogromne nadzieje, lecz nie są one bezpodstawne. Mówimy w końcu o jednym z najlepszych fachowców w całe branży. Tim objął funkcję prezydenta klubu po odejściu Masai Ujiriego w 2013 roku. To właśnie on jest głównym architektem sukcesów Nuggets w ostatnich latach, zatrudniając Mike’a Malone’a, wybierając w drafcie Jokica, Murraya, czy Portera (któremu, co uczciwie trzeba przyznać, zaoferował maksymalny kontrakt, co nie wygląda obecnie zbyt dobrze).
Właściciel Nuggets, Josh Kroenke próbował zatrzymać swojego podopiecznego, który przez cały proces pozostawał w kontakcie ze swoim przełozonym. I choć kontroferta Nuggets uczyniłaby Tima jednym z najlepiej opłacanych ludzi na tym stanowisku w całej lidze, to wciąż nie mogła się równać z propozycją Wolves. Obowiązki Connelly’ego przejmie w Denver dotychczasowy GM, Calvin Booth.
W Minnesocie Connelly stanie przed bardzo ciekawym, lecz jednocześnie wymagającym zadaniem. Tegoroczny sukces rozbudził apetyty Timberwolves i Connelly musi znaleźć sposób na wzmocnienie tej drużyny. Anthony Edwards w roli lidera z wspierajacym go Townsem to naprawdę solidny fundament. Teraz pozostaje kwestia odpowiedniego wsparcia. W tym kontekście kluczowa będzie decyzja w sprawie D’Angelo Russella, o którym już pojawiają się plotki.