Portis: Durant chciał mi zrobić krzywdę

Portis: Durant chciał mi zrobić krzywdę

Bobby Portis i Kevin Durant nie pałają do siebie miłością, szczególnie po ostatnim meczu. Zdaniem skrzydłowego Bulls, KD próbował zrobić mu krzywdę.

Do całej sytuacji doszło podczas sobotniego starcia pomiędzy Warriors i Bulls. Tam Kevin Durant i Bobby Portis wdali się w małą dyskusję, za którą oczywiście dostali po przewinieniu technicznym. Napięcie spowodowane było wcześniejszym starciem, podczas którego KD miał przesadzić z agresją w stosunku do skrzydłowego Chicago:

https://www.youtube.com/watch?v=w_I5SVXUDZQ

Źródło: Youtube.com/Sports&Vidz x Strange Music

Zapytany o to, czy KD celowo założył mu małą dźwignię, Portis nie miał wątpliwości:

„Jasne, że to nie było przypadkowe. Jakbym ja to zrobił, byłby odgwizdany faul. Kwestia tego, przeciwko komu grasz. Zależnie od tego inaczej się gwiżdże. Na powtórce widać to doskonale.”

Z tym doskonale to nie jestem pewien. Faktem jest, że Bobby momentalnie udał się na ławkę rezerwowych trzymając się za ramię, a następny mecz z Utah opuścił właśnie z tego powodu. Oczywiście wcześniej musiał przedyskutować to z Durantem i połową składu Dubs:

Źródło: youtube.com/CliveNBAParody

To co, KD zrobił to celowo, czy w ferworze walki?

Zdaniem Portisa, jest on traktowany inaczej głównie ze względu na swoją niezbyt ciekawą reputację. Po tym jak jednym ciosem złamał dwie kości twarzy Nikoli Mirotica w zeszłym sezonie, opinia na jego temat nie jest zbyt pozytywna.

„Wszyscy myślą, że jestem złym gościem. Wynika to z tego incydentu z zeszłego roku i widać to po decyzjach sędziów. Wizerunek jest wszystkim, a mój jest taki, że jestem zły. Prawda jest inna.”

Cóż, zmiana tego wizerunku z pewnością trochę czasu zajmie. Dobrym sposobem jest skuteczna gra i Portis zdaje się o tym wiedzieć, bo w tym sezonie (jeśli jest zdrowy) gra naprawdę dobrze.