Popisy Luki Doncica, rekord kariery Alexander-Walkera
Dzisiejsza kolejka wydarzyła się nieco w cieniu wielkiego transferu Jamesa Hardena, do którego doszło wczorajszego wieczoru. Mimo aż 3 odwołanych spotkań emocji nie zabrakło.
Milwaukee Bucks bez większych problemów ograli Detroit Pistons 110-101. Giannis Antetokounmpo zanotował w tym meczu swoje 20 w karierze triple-double (22/10/11). Z pewnością nie było to najtrudniejsze triple-double w karierze Greek Freaka, którego Tłoki dzisiaj niezbyt aktywnie broniły:
Pomimo braku Ziona Williamsona, New Orleans Pelicans naprawdę dzielnie walczyli w starciu z LA Clippers. Ostatecznie duet Leonard (28 pkt 9 ast) i George (27/6/6 i 5/9 zza łuku), przesądził o wyniku 111-106 na korzyść zespołu z Miasta Aniołów, lecz docenić należy świetną postawę nieoczekiwanego bohatera Pels. Nickeil Alexander-Walker zdobył dzisiaj 37 punktów i 8 zbiórek do końca walcząc o zwycięstwo:
Luka Doncic show! Słoweniec postanowił dzisiaj świętować powrót do gry Kristapsa Porzingisa (16 pkt) dając piękny koncert. Doncic zaliczył 34 punkty, 13 zbiórek, 9 asyst i 4 bloki. Wszystko to na skuteczności 56% z gry i 55% zza łuku. Z tak grającym liderem Mavs nie mogli przegrać, zostawiając w pokonanym polu Charlotte Hornets, 104-93:
Ciekawy pojedynek backcourtów mogliśmy oglądać w Sacramento. Dwójka obwodowych liderów Kings, De’Aron Fox (29/6/6) i Buddy Hield (26/6/5) rzuciła rękawicę duetowi Lillard/McCollum. Niestety dla Królów, CJ (28 pkt i 10 ast), a przede wszystkim Dame (40 pkt i 13 ast) byli dzisiaj w wyśmienitej formie prowadząc Blazers do wygranej 132-126: