Pojedynek Moranta z Edwardsem, Milwaukee po raz 4 z rzędu
Orlando Magic – Boston Celtics 96:132
Cleveland Cavaliers – Portland Trail Blazers 105:141
Atlanta Hawks – Phoenix Suns 135:103
Indiana Pacers – Sacramento Kings 93:104
Houston Rockets – Philadelphia 76ers 115:135
Milwaukee Bucks – Washington Wizards 135:134
Minnesota Timberwolves – Memphis Grizzlies 135:139
Denver Nuggets – New York Knicks 113:97
Utah Jazz – San Antonio Spurs 126:94
Boston Celtics z łatwością ograli Orlando Magic 132-96, dzięki czemu na parkiecie mogliśmy zobaczyć przez krótką chwilę ulubieńca kibiców Tacko Falla, który świetnie wykorzystał swój czas i zrobił show:
New York Knicks nie mieli nic do powiedzenia przeciwko Nikoli Jokicowi. Joker w samej pierwszej kwarcie zdobył dwa razy więcej punktów (24) niż cały zespół New York Knicks (12), kończąc mecz z dorobkiem 32 pkt 12 zb i 6 ast i prowadząc Nuggets do zwycięstwa 113-97:
Sacramento Kings pokonali skłóconą wewnętrznie Indianę Pacers 104-93,
a głównym autorem zwycięstwa był Marvin Bagley z 31 pkt i 12 zb podtrzymując matematyczne szanse Kings na play-in:
Cóż za pojedynek mieliśmy przyjemność oglądać w Minnesocie. Anthony Edwards wyrównał swój rekord kariery rzucając 42 pkt (17/22 z gry!). Niestety dla niego, Ja Morant był na to gotowy zdobywając 37 pkt i dodając 10 ast i poprowadził Grizz do zwycięstwa 139-135:
Aż 4 zawodników Rockets przekroczyło 20 pkt dzisiejszej nocy. Zwykle takie wyniki przekładają się na zwycięstwo drużyny, lecz nie tym razem. Joel Embiid z dziecinną łatwością ogrywał rywali rzucając 34 pkt (i 12 zb) w zaledwie 25 min, a Sixers wygrali 135-115:
Portland Trail Blazers chcą za wszelką cenę uniknąć gry w play-in, dlatego też musieli wygrać taki mecz jak dzisiaj przeciwko Cavaliers. Postarał się o to Damian Lillard (32 pkt i 9 ast), a Blazers rzucili aż 141 punktów przy 105 przeciwników:
Znakomitą formę przed playoffami złapali Milwaukee Bucks, wygrywając po raz 4 z rzędu. Dzisiaj ani triple-double Westbrooka (29/12/17) ani 42 pkt Beala nie pozwoliły Wizards pokonać Kozłów pozbawionych dodatkowo Khrisa Middletona.
O wynik 135-134 zadbał przede wszystkim Jrue Holiday (29/5/6):
Dobry mecz Jordana Clarksona (30 pkt) pozwolił Utah Jazz odzyskać pierwsze miejsce w konferencji. Jazzmani pokonali tej nocy San Antonio Spurs 126-94, bawiąc się momentami z obroną przeciwnika:
Atlanta Hawks w czwartej kwarcie odjechali Phoenix Suns (38-15 w tej części gry), pozwalając Suns zdobyć pierwsze punkty dopiero na 2,5 minuty przed końcem.
Po stronie Jastrzębi grających na 63% skuteczności z gry aż 7 zawodników zanotowało dwucyfrowe zdobycze punktowe, co przełożyło się na wynik 135-103:
Topowa 10 najlepszych akcji tej kolejki: