PLK. McGlynn odchodzi z Dzików! Prezes odsłania kulisy

PLK. McGlynn odchodzi z Dzików! Prezes odsłania kulisy

PLK. McGlynn odchodzi z Dzików! Prezes odsłania kulisy
Nick McGlynn / foto: Tomasz Markowski/Dziki Warszawa

Nicholas McGlynn jest kolejnym obcokrajowcem, który żegna się z ORLEN Basket Ligą. Z naszych informacji wynika, że Amerykanin, który miał zapisaną kwotę buy-outu w umowie, został wykupiony przez grecki klub – Kolossos Rodos. Mamy wypowiedź prezesa Michała Szolca i samego zawodnika.

Do Tarika Phillipa i Souley’a Bouma (obaj zostali wykupieni) dołączył właśnie 28-letni Nicholas McGlynn, który rozgrywał właśnie drugi sezon w barwach Dzików Warszawa. To był jeden z najważniejszych elementów w układance Krzysztofa Szablowskiego, któremu – w trakcie letniego okna transferowego – bardzo zależało na kontynuowaniu współpracy z amerykańskim środkowym. Ten jednak postawił warunek – mogę u was zostać, ale w kontrakcie musi być zapisana konkretna kwota buy-outu. Dziki przystały na taki warunek.

Z naszych informacji wynika, że McGlynnem, który rozgrywał bardzo udany sezon w Dzikach, już od jakiegoś czasu interesowały się kluby zagraniczne. Szefowie Dzików mieli tego świadomość. Konkrety pojawiły się kilkanaście godzin po meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza, w którym McGlynn zdobył 20 punktów, będąc najważniejszym graczem spotkania.

Grecki Kolossos Rodos zgłosił się do klubu z Warszawy, że chce aktywować klauzulę wykupu jego kontraktu (Dziki nie ujawniają tej kwoty). Jako pierwszy tę informację podał Patryk Pankowiak, dziennikarz “WP SportoweFakty”.

Nam udało się potwierdzić te wieści u prezesa Michała Szolca.

Nick, jako jedyny zawodnik w naszym zespole miał w kontrakcie klauzulę buyoutu. Bez niej nie podpisałby kontraktu w Polsce. Mogła zostać aktywowana do 15 stycznia. O tym, że interesują się nim inne kluby wiedzieliśmy już od pewnego czasu. Natomiast informację o tym, że dostał ofertę, której jak sam mówi „nie da się odrzucić” otrzymaliśmy dzisiaj rano – mówi nam prezes Dzików Warszawa.

Bez klauzuli buy-outu Nick w ogóle nie podpisałby kontraktu w Polsce. To był jeden z warunków. To bardzo ambitny zawodnik i wiedział, że może w trakcie sezonu dostać jeszcze lepsze oferty niż nasza – dodaje Michał Szolc.

McGlynn nie zagra już w barwach Dzików. Ma lada moment wylecieć do Grecji. Jego nowy pracodawca jest w trakcie przebudowy, a McGlynn ma być jedną z wiodących postaci, dlatego Grekom tak zależało na czasie.

Dziki są już w trakcie poszukiwań nowego środkowego. Przed trenerem Krzysztofem Szablowskim bardzo trudne zadanie. Nie będzie mu łatwo znaleźć centra, który wypełni luke po odejściu McGlynna, który był jednym z najlepszych centrów w ORLEN Basket Lidze.

Tak, rozpoczęliśmy poszukiwania. Sięgamy do list zawodników, których rozpatrywaliśmy na tę pozycję przed sezonem. Rynek jest trudny, a my mamy bardzo konkretne oczekiwania, więc na pewno nie będzie łatwo Nicka zastąpić – komentuje Michał Szolc.

Udało nam się także porozmawiać krótko z samym zainteresowanym.

Jestem niezmiernie wdzięczny za te 1,5 roku spędzone w Dzikach. To był najlepszy czas w mojej dotychczasowej karierze zawodowej. Chciałbym zwłaszcza podziękować kibicom, którzy zawsze wspierali nasz zespół i byli z nami na dobre i na złe. Zawsze będę dobrze wspominał Warszawę i Dziki – zaznacza Nick McGlynn.

Dziki Warszawa z bilansem 6:4 zajmują 6. miejsce w ORLEN Basket Lidze.

Czy Dziki Warszawa zagrają w fazie play-off?
190 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Tak
  • Nie
  • Tak
    93 głosów
  • Nie
    97 głosów
Wczytywanie…