PLK. Ivan Almeida nie wróci do Polski
Działaczom MKS-u Dąbrowa Górnicza zależało na tym, by Ivan Almeida w drugiej części sezonu zasadniczego pomógł drużynie w walce o utrzymanie w ORLEN Basket Lidze. Kabowerdeńczyk do Polski jednak nie wróci. Podpisał umowę we Włoszech.
Ferraroni JuVi Cremona będzie nowym pracodawcą 35-letniego Ivana Almeidy, który jest doskonale znany na polskich parkietach. Kabowerdeńczyk zdobył z Anwilem Włocławek dwa tytuły mistrzowskie. Był MVP finałów w sezonie 2018/2019. Łącznie w barwach tego zespołu rozegrał 95 meczów. To postać, która wzbudza ogromne emocje. Kiedyś nawet kibice Anwilu zbierali pieniądze na jego powrót.
Nic dziwnego, że działaczom MKS-u Dąbrowa Górnicza bardzo zależało na pozyskaniu Almeidy, bo to gracz, który potrafi wygrywać mecze niemal w pojedynkę. W klubie uznano, że takiego zawodnika brakuje właśnie w drużynie, która z trzema zwycięstwami jest w tym momencie czerwoną latarnią ORLEN Basket Ligi (bilans 3:13).
Jeszcze w środę Łukasz Żak mówił nam, że klub sprawdza temat pozyskania 35-letniego Kabowerdeńczyka. Prezes MKS-u podkreślał, że taki transfer oprócz walorów sportowych byłby także ważny w aspekcie marketingowym (przyciągnięcie większej liczby fanów na trybuny).
Ostatecznie dąbrowski klub musi pójść w innym kierunku, bo Almeida zdecydował się na pozostanie na Półwyspie Apenińskim. Ten sezon zaczął w Happy Casa Brindisi, w którym rozegrał 10 spotkań (ostatni mecz 15 grudnia), notując średnio 12.9 punktu i 4.8 zbiórki. Teraz koszykarz będzie zawodnikiem Ferraroni JuVi Cremona. To 15. zespół Seria A2 (bilans 8:14).
MKS po raz ostatni wygrał w PLK… 2 listopada. Dąbrowianie są w bardzo trudnym położeniu. Nie mają trenera po zwolnieniu Borisa Balibrei (do klubu spływają oferty), zmiany są także potrzebne w składzie. Przed drużyną dwa bardzo ważne mecze w lutym – z Górnikiem na wyjeździe i z GTK u siebie.
-
TAK
-
NIE
-
TAK253 głosów
-
NIE82 głosów