Playoffy NBA: Suns vs Timberwolves – zapowiedź serii, analiza, typy

Playoffy NBA: Suns vs Timberwolves – zapowiedź serii, analiza, typy

Playoffy NBA: Suns vs Timberwolves – zapowiedź serii, analiza, typy
(Photo by David Berding/Getty Images)

Po analizie pary Mavericks z Clippers przechodzimy do zestawienia pozycji 3-6, czyli Timberwolves i Suns. Choć jeden z zespołów rozstawiony jest z wyraźnie wyższej pozycji… Trudno wskazać wyraźnego faworyta.


15.11.2023 | Suns – Timberwolves – 133:115
5.04.2024 | Suns – Timberwolves – 97:87
14.04.2024 | Timberwolves – Suns – 106:125


To Phoenix Suns są zespołem rozstawionym niżej, ale ich pozycja wynika w dużej mierze z licznych urazów trapiących ich w trakcie sezonu. To także drużyna… Dosyć „nowa” i potrzebowała czasu na dotarcie się ze sobą. Wszystko wskazuje jednak na to, że swoją najlepszą formę przygotowali na teraz – na kluczowy moment sezonu. Czy w swojej topowej formie są też obecnie ich rywale?


Kto wygra serię?
104 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Timberwolves
  • Suns
  • Timberwolves
    39 głosów
  • Suns
    65 głosów
Wczytywanie…

Kogo kryje Towns?

Konstrukcja Phoenix Suns to realizacja marzenia wielu klubów NBA o tym, by mieć na swoim pokładzie ofensywne BIG3. Suns mają więc Kevina Duranta, Devina Bookera i Bradley’a Beala – każdy z nich mógłby być liderem ofensywnym swojego zespołu. Każdy z nich potrafi wykreować sobie pozycję do rzutu grając na piłce, jak i każdy potrafi przemieszczać się po boisku bez piłki tworząc spacing. Trzygłowa hydra, chciałoby się powiedzieć. No i trzeba mieć pomysł na to, by każdą z tych głów jakoś ograniczyć.

Timberwolves z kolei grają dwójką podkoszowych – to ich sposób na grę, który często daje im pewne przewagi. Karl-Anthony Towns na pozycji czwórki tworzy też jednak pewne problemy. Przede wszystkim w obronie.

Jeśli przyjmiemy prosty schemat obrony „każdy swego”, to Townsa wystawimy naprzeciwko Kevina Duranta, który w takiej sytuacji jechałby z izolacjami w co drugim posiadaniu i – z całym szacunkiem – objeżdżał Townsa.

W ostatnim meczu tych ekip widzieliśmy więc taki oto pomysł: Karl-Anthony Towns kryjący teoretycznie najmniej groźnego z czterech zawodników (Gobert musi kryć Nurkicia, dlatego czterech), czyli Graysona Allena.

To jednak nie jest rozwiązanie problemu. Suns od początku radzili sobie z tym prostą zasłoną, wymuszającą zmianę krycia Townsa na kozłującego, na przykład Devina Bookera. Suns wykorzystywali też podwójne zasłony, nie tylko dające switch Townsa na kozłującego, ale też angażujące daleko od obręczy Rudy’ego Goberta. Efektem łatwy wjazd:

W sytuacji, w której za Rudy’ego Goberta wchodził Naz Reid, to on przejmował krycie niższego gracza, podczas gdy Towns zajmował się centrem rywali. Wciąż jednak – siłą rzeczy – górowało podejście asekuracyjne. Reid odpuszcza swojego gracza po słabej stronie parkietu, żeby asekurować pick’n’rolla w osi środkowej (spodziewając się, że Towns zostanie objechany…). Skutkuje to – a jakże – znalezieniem czystej pozycji:

Karl-Anthony Towns z biegiem lat stał przestał być obrońcą beznadziejnym, a stał się przeciętnym, a czasem nawet przyzwoitym. Niestety jednak, jego atrybuty nie najlepiej pasują do match-upu z Suns, gdzie trudno będzie go, kolokwialnie mówiąc, 'schować’. Poza tym, widać jednak, że wraca po długiej przerwie. Nie rusza się szybko, długo podejmuje decyzje, atakuje przy close-oucie nie tego zawodnika co trzeba:

Timberwolves muszą liczyć na to, że Towns szybko zgubi rdzę i nie będzie minusowym obrońcą, który w każdym posiadaniu wykorzystywany jest przez ofensywę rywali. Muszą też jednak liczyć na to, że trener Chris Finch będzie w stanie ułatwić mu to jakimś sprytnym schematem.

Stawiając za freebet od SUPERBET na wygraną Suns, możesz wygrać 62 PLN
kurs z dnia: 16.04.2024
Kurs: 2.10
sprawdź
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.

Jak Suns radzą sobie z pick’n’rollem?

Nie ma przypadku w tym, że w ostatnim meczu obu ekip – ostatnim meczu sezonu – Jusuf Nurkic rozegrał najmniej od dawna, czyli skromne 20 minut. Trener Frank Vogel doskonale zdaje sobie sprawę z tego, gdzie jest najgroźniejsza broń ofensywna Timberwolves. Nie jest nią, paradoksalnie, Anthony Edwards. To fakt: Edwards jest zdecydowanie najlepszym graczem Wolves i najgroźniejszym indywidualnie, ale zagrożenie – zwłaszcza w serii do 4 zwycięstw – wynika z rozwiązań bardziej… Systemowych.

Najgroźniejsi Wolves będą w grze pick’n’roll, a Jusuf Nurkic, przy wszystkich swoich zaletach, akurat w defensywie na zasłonach nie błyszczy. To przede wszystkim kwestia szybkości na nogach, a raczej jej braku. Dlatego Suns eksperymentowali trochę nie tylko z Drew Eubanksem, ale i z niższymi ustawieniami, w których pod koszem biegali Royce O’Neale/Bol Bol/Thaddeus Young.

Jusuf Nurkic – kiedy będzie na boisku – nie będzie agresywnie wychodził do piłki przy obronie zasłon, a pod koszem może dostać wsparcie dobrze blokującego Kevina Duranta. Taką próbę Suns podjęli tutaj – ostatecznie jednak pomoc Duranta otworzyła rywalom pozycję do rzutu:

Jeszcze raz pick’n’roll, który Suns chcieli rozwiązać pomocą od Duranta, tym razem z pewniejszym, wyższym wyjściem Nurkicia – ponownie na nic:

Gra na zasłonach Timberwolves jest o tyle trudna do obrony, że c grają niemal zawsze dwójką podkoszowych – za każdym razem przynajmniej jeden z nich grozi rzutem z dystansu. Bywa to wykorzystywane przy podwójnych zasłonach, na których jeden z podkoszowych roluje do obręczy, a drugi wychodzi za linię za trzy. Łatwo się pogubić:

Gdy na boisku są i Ried i Towns, obaj grożą rzutem i… Żaden z nich nie musi stawiać zasłony. Kiedy jednak dwóch podkoszowych rozbiega się do rogów przy zasłonie granej na szczycie, obrona obręczy staje się bardzo trudnym zadaniem:


NASZ TYP NA SERIĘ: SUNS w 6. Playoffowa stawa w tym roku – zwłaszcza na zachodzie – jest niesamowicie równa. O tym, czy drużyna wylądowała dwa miejsca wyżej czy niżej często decydowały pojedyncze spotkania. W takiej sytuacji nawet drobne urazy kluczowych zawodników, czy chwilowe zniżki formy drużyn mogły mieć niebagatelne znaczenie dla tabeli. Dlatego też zestawienie Timberwolves z Suns, w którym jeden zespół zajął 3., a drugi 6. miejsce, to jedna z kilku w tym roku par pierwszej rundy, gdzie… Nie widzę jednoznacznego faworyta – a już zwłaszcza nie w zespole wyżej rozstawionym.

Suns są w końcu zdrowi, mają do dyspozycji pełen skład, tercet gwiazd wygląda lepiej niż kiedykolwiek w tym sezonie, a rywal ma swoje problemy. Bilans 3-0 w sezonie regularnym pokazuje tylko, że Phoenix nie leżą Leśnym Wilkom taktycznie, co sprawia, że nawet bez przewagi własnego parkietu Suns mogą zamknąć to w mniej niż 7 meczach.

superbet logo MECZE PLAYOFF OBEJRZYSZ ZA DARMO: SPRAWDŹ! ⬅️

18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.