PGE Spójnia o krok od I ligi – musi liczyć na GTK

PGE Spójnia Stargard, 4. zespół minionych rozgrywek – po porażce z ORLEN Zastalem Zielona Góra – stoi nad przepaścią w ORLEN Basket Lidze. Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza w ostatniej kolejce muszą nie tylko pokonać Dziki Warszawa, ale także liczyć na zwycięstwo Tauron GTK Gliwice z AMW Arką Gdynia.
Co za emocje w Stargardzie. Do samego końca ważyły się losy zwycięstwa w meczu PGE Spójni z ORLEN Zastalem Zielona Góra. Goście po 30 minutach prowadzili różnicą 14 punktów, ale ambitnie grający stargardzianie doprowadzili do bardzo nerwowej końcówki. Świetnie grał Serb Aleksandar Langović (w całym meczu 22 punkty). Po dwóch celnych rzutach wolnych gospodarze prowadzili 80:79, ale od tego momentu nie zdobyli już punktów, mimo iż mieli na to aż trzy szanse. Malik Johnson spudłował i to Zastal cieszył się ze zwycięstwa.
– Trzecia kwarta zamknęła temat. Przegraliśmy ją wyraźnie. Goście wyszli na ponad 10-punktowe prowadzenie. Wróciliśmy do gry. Była szansa wyrwać zwycięstwo, ale niestety nie udało się – mówi Krzysztof Koziorowicz, trener PGE Spójni Stargard.
– Zabrakło jednej-dwóch akcji. To bardzo boli. Po raz kolejny ponieśliśmy porażkę. Wierzyłem w naszą drużynę, ale niestety nie wyszło – dodaje Paweł Kikowski.
ORLEN Zastal Zielona Góra tym zwycięstwem mocno pomógł AMW Arce Gdynia, która toczy walkę z PGE Spójnią o utrzymanie w ORLEN Basket Ligi. W tym momencie gdynianie mają wszystko w swoich rękach. Jeśli pokonają w ostatniej kolejce Tauron GTK Gliwice, to utrzymają się w rozgrywkach. Nawet mogą zostać w PLK w przypadku porażki. By tak się stało, PGE Spójnia nie może wygrać z Dzikami w Warszawie. Zespół ze stolicy walczy o miejsce w fazie play-in.
– Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Musimy wygrać w Warszawie i liczyć na to, że Arka przegra. Sami na to zasłużyliśmy, że jesteśmy w takiej sytuacji – podkreśla Paweł Kikowski.
– Szanse nie są duże, ale trzeba wierzyć do samego końca. Nie ma innej drogi – zaznacza Krzysztof Koziorowicz.
W niedzielnym meczu – w barwach PGE Spójni – zabrakło Elijaha McCaddena, jednego z czołowych zawodników starogardzkiego zespołu. Amerykanina z gry wyłączył uraz. Nie wiadomo, czy zagra w środowym spotkaniu z Dzikami Warszawa.
-
Tak
-
Nie
-
Tak452 głosów
-
Nie406 głosów