Paul George wypada z gry
Sytuacja LA Clippers w tym sezonie nie należy do najciekawszych, głównie z powodu braku Kawhi Leonarda. Teraz do listy kontuzjowanych zawodników w LAC na dłuższy czas dołączy także drugi z liderów zespołu, Paul George.
Jak poinformował klub z Miasta Aniołów, George doznał zerwania więzadła łokciowego pobocznego (UCL) w prawej ręce i wypada z gry na co najmniej miesiąc. Niestety, jak podkreśla Adrian Wojnarowski, czas trwania przerwy skrzydłowego jest bardzo umowny i w LAC nie potrafią dokładnie określić, kiedy PG wróci. Klubowi lekarze liczą na to, że 4 tygodnie przerwy od gry wystarczą, lecz nie można wykluczyć dłuższej absencji.
George zmaga się bowiem z tym problemem już od pewnego czasu. Na początku grudnia skręcił on łokieć w pojedynku z Portland Trail Blazers. Przez kolejne 2 tygodnie pozostawał poza grą, cały czas rehabilitując uszkodzoną rękę. Następnie wrócił do gry przeciwko Spurs i Kings, lecz kontuzja nie pozwoliła o sobie zapomnieć.
Dla Clippers to fatalne wieści. Paul George jest ich najlepszym zawodnikiem i główną bronią w ataku. O ile bowiem w defensywie podopieczni Tyronna Lue radzą sobie bardzo przyzwoicie, o tyle ich ofensywa wygląda bardzo topornie. Bez George’a zdobywanie punktów będzie jeszcze większym wyzwaniem. Jak dotąd z bilansem 17-15 LAC okupują piąte miejsce na Zachodzie, w czym główna zasługa właśnie PG-13. Bez niego bardzo ciężko będzie im uniknąć spadku do strefy play-in.