Pacers wymienią środkowego?
Indiana Pacers złapali w ostatnim czasie wyraźną zadyszkę. Z ostatnich 10 spotkań wygrali zaledwie 3 i z bilansem 17-21 zajmują 10 miejsce w konferencji wschodniej. To może zmusić włodarzy Indiany do działania w trakcie zbliżającego się trade deadline, na co niektóre zespoły tylko czekają.
Jak informuje Indianapolis Star, do Pacers zgłasza się spora liczba chętnych po Mylesa Turnera. W ostatnim czasie o środkowego pytali już New York Knicks, Charlotte Hornets, New Orleans Pelicans i oba zespoły z LA.
Co prawda według źródeł, Indiana oficjalnie nie planuje rozstawać się z Turnerem. Pacers zdają sobie jednak sprawę z tego, że wspólna gra Turnera z Sabonisem nie jest dla nich optymalnym rozwiązaniem na przyszłość. Dlatego też możemy być pewni, że jeśli pojawi się naprawdę dobra oferta, w Indianapolis będą skłonni pożegnać się ze środkowym.
Tak jak tego lata, kiedy Pacers byli bardzo blisko wymiany Turnera razem z Dougiem McDermottem do Boston Celtics w zamian za Gordona Haywarda. Wymiana zdawała się mieć doskonały sens dla obu stron, lecz Danny Ainge uznał, że oferta Indiany jest niewystarczająca.
Czego Pacers będą oczekiwać teraz? Trudno powiedzieć. Turner jak niemal co roku jest jednym z czołowych obrońców pod koszem, notując 13 pkt 6 zb i najlepsze w lidze 3,4 blk na mecz. Dodatkowo jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2022/23.
Cena za środkowego zatem z pewnością nie będzie promocyjna. Cichym faworytem wyścigu mogą być natomiast Charlotte Hornets, którzy dobrego środkowego potrzebują chyba najbardziej w całej NBA. Szerszenie mogą też zaoferować naprawdę ciekawą paczkę młodych graczy i picków w drafcie.