New Orleans Pelicans się zbroją
New Orleans Pelicans nie przespali wolnej agentury. David Griffin znalazł kolejne wzmocnienia dla drużyny, która będzie jedną z najciekawszych ekip nadchodzącego sezonu.
New Orleans Pelicans w imponujący sposób przeszli od ery Anthony’ego Davisa do kolejnej fazy. David Griffin nie spoczywał na laurach po drafcie i wymianie AD. W pierwszym dniu wolnej agentury ściągnął do zespołu weterana i jednego z największych rzutowych specjalistów w lidze w osobie J.J. Redicka.
Redick porozumiał się z Pelicans w sprawie dwuletniego kontraktu o wartości 26,5 miliona dolarów. J.J to super strzelec, który był jednym z najważniejszych zawodników odrodzonej Philadelphii. Jego 18 pkt na mecz przy 39% z dystansu było nieocenione dla Szóstek, a teraz wzmocni Pelikany. W Nowym Orleanie potrzebowali strzelców, którzy rozciągną nieco grę dla młodego Ziona i nikt nie spełni tej roli lepiej niż Redick.
Dodatkowo J.J. zapewnia także bardzo solidną obronę i wielkie doświadczenie. Taka decyzja obrońcy to wielki cios dla Sixers (którzy powetowali go sobie pozyskaniem Josha Richardsona) i świetna informacja dla Pelicans. Brawo David Griffin! Ostatnim razem kiedy Redick dołączał do młodej i utalentowanej drużyny, jego zespół osiągnął nagle pułap 50 zwycięstw i był rewelacją sezonu. W Luizjanie z pewnością nie mają nic przeciwko powtórce z rozrywki, chociaż na Zachodzie będzie o to znacznie trudniej.
Źródło: Youtube.com/J. A. Productions
Drugim wzmocnieniem Pelicans, może nie aż tak spektakularnym, ale z całą pewnością bardzo wartościowym jest Derrick Favors. Podkoszowy był zawodnikiem Jazzmanów, lecz zespół z Utah nie wiązał z nim przyszłości, dlatego też dogadali się z Pels w sprawie wymiany. I tak Nowy Orlean musiał oddać kilka ze swoich licznych wyborów w drafcie. Nie odczują jednak tej straty jakoś nadmiernie:
Pelicans are sending 2021 and 2023 second-round picks — both via Warriors — in trade for Favors, league source tells ESPN. https://t.co/jNwPC0MB1R
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) July 1, 2019
Nie wiadomo jednak jeszcze, czy Favors znajduje się w ogóle w planach Pelikanów. Skrzydłowy ma kontrakt na następny sezon, lecz jeśli do 5 lipca nie jest on gwarantowany. Zatem jeśli do piątku Pels zdecydują się zwolnić Derricka zaoszczędzą jakieś 16 milionów dolarów. Z drugiej strony, w Nowym Orleanie nie potrzebują raczej dodatkowych oszczędności, dlatego najprawdopodobniej zobaczymy Favorsa w koszulce Pelikanów w trakcie rozgrywek 2019-20.
Dzięki temu NOP dodają doświadczonego i solidnego podkoszowego, który przede wszystkim zapewni defensywne wsparcie i walkę na deskach. Pozycja środkowego po odejściu Davisa była najsłabiej obsadzona w Luizjanie i Favors przynajmniej na najbliższy sezon może temu trochę zaradzić.
Pelikany tym samym błyskawicznie odmieniły swoje oblicze i w przyszłym sezonie wyjściowa piątka pt. Holiday/Redick/Ingram/Williamson/Favors wspierana z ławki przez Balla, Harta, czy Okafora wygląda doprawdy intrygująco.
Źródło: Youtube.com/Utah Jazz