Nets przerywają serię porażek, Josh Giddey złoty chłopak, Buck potknęli się o Blazers
DET – WAS – 94:103
SAC – BKN – 85:109
OKC – NYK – 127:123 (OT)
SAS – CHI – 109:120
POR – MIL – 122:107
TOR – NOP – 90:120
ORL – DEN – 111:121
HOU – UTA – 101:135
GSW – LAC – 104:119
Brooklyn Nets przerwali serię 11. porażek z rzędu i wyglądali naprawdę… Miło dla oka? Chyba trzeba to powiedzieć/napisać. Nie zagrał oczywiście ani Durant, ani Irving, ani Ben Simmons, ale za to swoje debiuty w barwach Nets zaliczyli Seth Curry i Andre Drummond – to zmieniło sporo. Curry zdobył najwięcej w zespole 23 punkty, 7 zbiórek i 5 asyst, trafiając 3/8 za trzy (z tylko 9 trafionych łącznie przez Nets trójek). Drummond z kolei zrobił trochę brudnej roboty pod koszem, notując 11 punktów, 9 zbiórek, 4 asysty i 2 przechwyty:
Nie mogłem się nachwalić nowych nabytków Kings, a tym razem… Mocno ułatwili oni wygraną Nets. Domantas Sabonis trafił 4/11 z gry na 9 punktów, a Justin Holiday 3/12 na 7 punktów.
Zobaczcie jaki zadowolony:
Thunder rozegrali bardzo ekscytujące spotkanie z Knicks, w którym doszło do dogrywki:
Ostatecznie Thunder wyszli z tego zwycięsko, po kapitalnym meczu Josha Giddey’a na triple double z 28 punktów, 11 zbiórek i 12 asyst (no i 7 strat, to też trzeba powiedzieć). Chłopak ma dopiero 19 lat – jest kapitalny:
Triple double zanotował też po drugiej stronie Julius Randle, zdobywając 30 punktów, 13 zbiórek i 10 asyst – ale też 7 strat i 6 fauli, żeby zachować uczciwość:
Kolejny genialny występ DeMara DeRozana dał Bulls zwycięstwo nad Spurs. Tym razem DeMar zdobył 40 punktów, 3 zbiórki i 7 asyst:
Nieoczekiwanie Bucks (bez Giannisa) polegli w starciu z Blazers. Bohaterem został Anfernee Simons, notując najwięcej w zespole 31 punktów i 6 asyst, trafiając aż 7/16 za trzy:
Blazers zatrzymali Bucks i to jest piękne zobrazowanie tego zdania:
Bobby Portis z kolei nie bardzo wiedział jak zatrzymać Jusufa Nurkicia:
Trochę nieoczekiwanie też Warriors przegrali z Clippers. Terance Mann – nagle lider tej zbieraniny – w 39 minut zdobył 25 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst, prowadząc szarże Clippers w 3. kwarcie, kiedy to odskoczyli od rywali na bezpieczną odległość już do końca spotkania:
Warriors udało się przegrać pomimo bardzo dobrego meczu Stepha Curry’ego na 33 punkty i aż 8/13 trafień z dystansu. Niestety – jednocześnie bardzo dobry ostatnio Klay Thompson trafił tylko 3/14 z gry:
Jonathan Kuminga co mecz daje takie highlighty, że nie chce się ich wyłączać:
Pelicans pokonali Raptors, dla których 2/15 trafił Gary Trent Jr., a 2/10 Scottie Barnes. Skuteczny był za to CJ McCollum, który zdobył 23 punkty, 4 zbiórki i 5 asyst trafiając 9/13 z gry:
Nikola Jokic pomógł Nuggets ograć Magic, zdobywając 26 punktów, 15 zbiórek i 7 asyst:
Donovan Mitchell poprowadził Jazz w wysokiej wygranej nad Rockets, zdobywając 30 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst:
Swój debiut w barwach Rakiet zaliczył Dennis Schroeder, który wszedł z ławki na kilkanaście minut jako zmiennik Kevina Portera Jr. w tankujących Rockets. W bardzo dziwnym punkcie znalazła się jego kariera:
Kyle Kuzma poprowadził Wizards do wygranej nad Pistons, zdobywając 23 punkty i 7 zbiórek: