NBA. Thunder przegrywają, Gilgeous-Alexander bierze na siebie odpowiedzialność

Po przegranej Thunder po dogrywce 104:113 z Nuggets w meczu nr 3 w serii, Shai Gilgeous-Alexander wziął na siebie pełną odpowiedzialność za problemy drużyny w końcówce spotkania. Kanadyjczyk zagrał przeciętne zawody.
– W tych momentach, gdy gra zwalnia, zwykle wszystko sprowadza się do tego, że najlepsi gracze oddają rzuty i rozgrywają akcje. A ja nie wykonałem tej roboty wystarczająco dobrze – powiedział Gilgeous-Alexander na konferencji prasowej po meczu.
Gwiazdor Thunder zakończył mecz z 18 punktami, 13 zbiórkami i 7 asystami, ale jego problemy ze skutecznością odegrały główną rolę w przegranej. Shai Gilgeous-Alexander trafił zaledwie 7 z 22 z gry. Spudłował sześć rzutów z dystansu.
– Nie chcę im nigdy pokazywać, że jestem pokonany lub wściekły. Seria zdecydowanie się nie skończyła i mamy wiele powodów do optymizmu – zaznaczył.
Pomimo słabego wieczoru Nikoli Jokicia, który trafił 8 z 25 z gry i popełnił osiem strat, Nuggets polegali na głębi składu. 27 pkt zdobył Jamal Murray, 22 dodał Aaron Gordon.
Czwarty mecz w tej serii odbędzie się w niedzielę. Początek o 21:30.