NBA News: Wembanyama zagra na pozycji Jeremy’ego Sochana – co z naszym rodakiem?
Wszyscy nie możemy doczekać się, aż zobaczymy naszego rodaka, Jeremy’ego Sochana, w duecie z młodym i ekscytującym Victorem Wembanyamą. Już na chwilę po loterii draftu eksperci zgodnie pisali, że frontcourt Sochan-Wemby na papierze pasuje do siebie świetnie. Możliwe, że innego zdania jest trener San Antonio Spurs, Gregg Popovich.
Jak podaje Shams Charania, powołując się na swoje niezawodne źródła, wstępny plan sztabu Spurs jest taki, by Wembanyama zaczynał mecze na pozycji silnego skrzydłowego, obok innego nominalnego centra:
„Oczekuje się, że Wembanyama będzie grał jako silny skrzydłowy na początku swojej kariery w NBA, a Spurs będą szukać w Zachu Collinsie gościa, który zagwarantuje rozmiar pod koszem obok Victora.”
– Shams Charania
Z perspektywy fizyczności Victora Wembanyamy, który może mieć jeszcze trochę zbyt mało mięśnia na siłowanie się z topowymi środkowymi ligi, może mieć to sens – zwłaszcza przy jakiejś ciekawie zestawionej obronie strefowej z dwójką w środku.
Pytanie tylko – jak w tym nowym planie odnajdzie się Jeremy Sochan?
Problem polega bowiem na tym, że silne skrzydło to pozycja, na której zdecydowaną większość czasu spędzał w swoim debiutanckim sezonie właśnie Sochan. Za portalem basketball-reference:
minuty Sochana | PG | SG | SF | PF | C |
---|---|---|---|---|---|
1458 | – | – | 29 (2%) | 1385 (95%) | 44 (3%) |
Trudno wyobrazić sobie, że Gregg Popovich postanowi grać Jeremym Sochanem – wyborem z TOP10 zeszłorocznego draftu – z ławki. Najpewniej pójdzie to w stronę przesuwania Sochana na niższe pozycje, od niskiego skrzydłowego aż po rozgrywającego. Do tego będzie musiał on bardzo mocno pracować nad swoim rzutem z dystansu, który w pierwszym roku trafiał na kiepskiej skuteczności 24,6%. Dobrym prognostykiem jest jednak fakt, że już w pierwszym roku, pomimo gry jako nominalny silny skrzydłowy, częściej dostawał zasłony kozłując piłkę (2,9 na mecz), niż sam je stawiał (2,4).
Jeremy Sochan o nadchodzącej boiskowej współpracy z Wembanyamą:
„Myślę, że to będzie coś strasznego [dla rywali]. Defensywnie – ciężko będzie przeciwko nam zdobywać punkty. Jesteśmy dłudzy. Jesteśmy nieznośni. Ofensywnie – będę w stanie znajdować go [podaniami] i piękne jest to, że ktokolwiek złapie zbiórkę, może pchać do kontrataku. Nie ma potrzeby wstrzymywania gry po zbiórce w obronie. Tak chcemy grać: Ktokolwiek zbierze, biegniesz. Kozłujesz piłkę. To uczyni wszystko znacznie prostszym. Sprawi to, że wszystko będzie bardziej płynąć. Myślę, że potencjał po ou stronach jest niewyczerpany.”
– Jeremy Sochan
(kursy z dnia 13.09.2023)