NBA News: Evan Fournier mocno o trenerze Tomie Thibodeau
Evan Fournier formalnie jest zawodnikiem New York Knicks. Formalnie, ponieważ w zeszłym sezonie całkowicie wypadł z rotacji trenera Toma Thibodeau, a tego lata otwarcie mówił, że nie widzi scenariusza, w którym rozpoczyna przyszły sezon w barwach Knicks. Słowa, których używał do tej pory, były jednak stosunkowo dyplomatyczne. Fournier pozwolił sobie na większą wylewność w wywiadzie dla francuskiego L’Equipe, gdzie dość mocno wypowiedział się między innymi o swojej relacji z trenerem Thibodeau:
„Nie mam o tej relacji nic do powiedzenia, bo nie ma żadnej relacji. Kiedy usunął mnie z piątki, powiedział tylko, że chce spróbować czegoś nowego. Potem w pierwszym meczu wyjazdowym powiedział tylko, że wypadam w ogóle z rotacji i nara.”
– Evan Fournier
Tom Thibodeau jest trenerem Knicks od trzech sezonów i to on doprowadził klub do największego sukcesu od dekady, jakim był awans do drugiej rundy Playoffów.
Evan Fournier opowiedział też o tym, jak trudny był dla niego miniony sezon, kiedy to już od połowy listopada grał sporadycznie, tylko symboliczne minuty:
„Będę przetransferowany, nie może być inaczej. Albo utknę tu i oni utkną ze mną. Mają kilku gości, których kontrakty będą wysokie. Chyba nie chcą płacić wysokiego podatku od luksusu… Jeśli zostanę, będzie to dla mnie katastrofa ze sportowego punktu widzenia. Mogę poradzić sobie rok bez gania. Dwa lata… To byłoby okropne.”
„Masz ochotę pluć na wszystkich, masz w sobie nienawiść. Patrzyliśmy na siebie z Derrickiem Rosem i mówiliśmy: Co my tu do diabła w ogóle robimy? W czasie treningów 5 na 5 siedzieliśmy z boku, jak jakieś młodziki. Niefajny okres. Kiedy zorientowałem się, że to się nie zmieni, zwolniłem tempo. Skupiłem się na sobie, nie pozwalając, by mnie to dotknęło. Robiłem trzy sesje kardio w tygodniu, dwie sesje siłowni, dużo analizy gry z trenerem Bradym.”
– Evan Fournier
Kontrakt 30-letniego Evana Fourniera obejmuje jeszcze dwa kolejne sezony, z czego ostatni jest opcją drużyny. Za każdy z tych sezonów zawodnik zarobić może 19 milionów dolarów. To duże pieniądze za usługi zawodnika, który od roku pozostaje poza regularną grą, a co za tym idzie, poza formą 'startową’. Potencjalnie schodzący kontrakt (co wynika z opcji drużyny) może być jednak cennym celem transferowym dla drużyny, która chce zwolnić sobie salary cap na przyszłe wakacje.