NBA News: Duże wzmocnienie Spurs na rozegraniu? To byłby majstersztyk!
Atlanta Hawks są jednym z kilku zespołów, dla których ten sezon jak do tej pory jest mocno rozczarowujący. Dysponując bardzo utalentowanym duetem obwodowych Trae Young & Dejounte Murray, notują skromny bilans 15-21, zajmując dopiero 11. miejsce na wschodzie. Hawks nie stać na kolejny przeciętny-słaby sezon i muszą dokonać jakichś zmian.
– Dejounte Murray jest od dziś dostępny w wymianie, Atlanta Hawks będą coraz śmielej rozmawiać na jego temat – twierdzi Shams Charania z The Athletic.
Okazuje się, że te doniesienia mogą oznaczać… Powrót Murray’a do Spurs.
Hawks pozyskali Dejounte Murray’a w 2022 roku z San Antonio Spurs, którzy musieli oddać go, żeby wejść w przebudowę i zdobyć wysoki pick w drafcie. Ten pick okazał się Victorem Wembanyamą, więc z perspektywy czasu był to bardzo udany transfer dla San Antonio. Trudno powiedzieć to samo o Atlancie, która już drugi sezon próbuje poukładać swój talent – bezskutecznie.
Dejounte Murray, choć nie do końca wypalił w duecie z Trae Youngiem, wciąż jest jednak łakomym kąskiem na rynku. Od kiedy pojawiły się doniesienia o jego dostępności w wymianie, w gronie zainteresowanych wymienia się Los Angeles Lakers, Golden State Warriors, New York Knicks i… San Antonio Spurs.
Młodzi Spurs z Wembanyamą na pokładzie dopiero budują swoją tożsamość, uczą się gry ze sobą i niestety nie wygrywają wielu meczów. Newralgiczna jest pozycja rozgrywającego, na której eksperymentalnie gra Jeremy Sochan, jednak nie gwarantując Wembanyamie odpowiednio częstych podań pod obręcz. Tu z ratunkiem przyjść ma Dejounte Murray.
Co Spurs musieliby oddać w zamian, żeby pozyskać Murray’a? To, co mają cennego, to picki w drafcie – także te otrzymane od Hawks w wymianie Murray’a. Do tego dojść musiałby jakiś większy kontrakt równoważący wszystko finansowo – tu najwięcej sensu ma chyba oddanie Keldona Johnsona.
Wyobrażacie sobie jaki to byłby majstersztyk? San Antonio Spurs, jako zespół przeciętny – nie mający szans ani na sukces w Playoffach, ani na wysoki pick – oddają swojego lidera, tankują przez rok, zdobywają pierwszy pick w drafcie, wybierają generacyjny talent pokroju Wembanyamy i pozyskują dawnego lidera z powrotem…
Bardzo kusząca wizja. Shams Charania zwraca jednak uwagę na jedną istotną rzecz: San Antonio Spurs zależy obecnie na ostrożnym budowaniu swojego zespołu. Choć wyrazili więc zainteresowanie pozyskaniem Murray’a – którego trener Popovich bardzo sobie ceni, także za jego charakter – tego rodzaju transfer nie jest dla nich sprawą jakkolwiek pilną, palącą. Istnieje więc bardzo duża szansa, że inny zespół – będący w większej potrzebie wygrywania tu i teraz – zaoferuje za Murray’a lepszą paczkę niż Spurs.
San Antonio nie są pewnie faworytami do pozyskania Murray’a na rynku, który bardzo ostrzy sobie na zawodnika zęby. Perspektywa tego, że taki ruch jest jednak w ogóle brany po uwagę, jest jednak fascynująca patrząc z retrospektywy.