NBA: Jeremy Sochan wrócił w dobrym stylu!

Jeremy Sochan – po kilkumiesięcznej przerwie – ponownie pojawił się na parkietach NBA. Reprezentant Polski w prestiżowym meczu z Los Angeles Lakers pokazał się z bardzo dobrej strony, zdobywając 16 punktów. Jego Spurs przegrali po emocjonującej końcówce 116:118.

31 marca – to wtedy po raz ostatni Jeremy Sochan był widziany na parkietach NBA. W meczu z Warriors zdobył 2 punkty, a następnie został wycofany z gry z powodu urazu dolnej części pleców. Latem doszedł do siebie i miał być ważną częścią kadry Polski na EuroBaskecie. Niestety w trakcie przygotowań nabawił się kontuzji łydki i nie zagrał na prestiżowej imprezie.

To nie był koniec złych wieści na temat Jeremy’ego Sochana. Na jednym z treningów przed startem sezonu doznał kolejnego urazu – skręcenie lewego nadgarstka. Polak opuścił sześć pierwszych meczów w obecnych rozgrywkach. Pojawił się w składzie na mecz z Los Angeles Lakers.

Zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale to nie przeszkodziło mu w rozegraniu bardzo dobrych zawodów. Sochan pokazał, że jest gotowy do grania na wysokim poziomie. Był aktywny po atakowanej stronie parkietu, zdobywając 16 punktów (6/7 z gry) w 23 minuty spędzone na parkiecie.

W obronie Sochan był odpowiedzialny za krycie Doncicia. Próbował mu uprzykrzać życie na wiele różnych sposobów. Słoweniec po raz kolejny pokazał wielką klasę, zdobywając łącznie 35 punktów. Dołożył do tego 13 asyst, dziewięć zbiórek i pięć przechwytów. Lakers w prestiżowym spotkaniu pokonali Spurs 118:116.

To była druga porażka Spurs w tym sezonie. Przypomnijmy, że San Antonio Spurs i Jeremy Sochan nie doszli do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu. Po sezonie 2025/2026 Polak będzie zastrzeżonym wolnym agentem. Spurs będą mieli prawo wyrównać ofertę, którą koszykarz otrzyma od innego klubu.