NBA: Czy powrót Duranta zakończy serię porażek Suns?
Phoenix Suns – Los Angeles Lakers
Kontuzja łydki wyłączyła z gry Kevina Duranta, który ostatnie spotkanie rozegrał 8 listopada. W tym czasie Suns przegrali 6 z 7 spotkań i z bilansem 9-7 zajmują aktualnie 7 miejsce w Konferencji Zachodniej. Przyszły członek Galerii Sław odbył w niedzielę pełny trening z drużyną i jest na najlepszej drodze do tego, żeby już w najbliższym spotkaniu pomóc kolegom przerwać niefortunną passę. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ do Phoenix przyjeżdża LeBron i spółka. Lakers ruszają w delegację rozdrażnieni dwiema porażkami przed własną publicznością. Szczególnie dotkliwa była ponad 20-punktowa przegrana z Nuggets (którzy notabene wygrali 13 z 14 ostatnich starć z LAL). Powrót Duranta to nie jedyne dobre wieści dobiegające z gabinetów fizjoterapeutów Suns. Do treningów po pięciomeczowej pauzie wrócił Bradley Beal i jest szansa, że on również wróci na mecz z Lakers.
Na co warto postawić?
Suns mierzyli się z Lakers w tym sezonie dwukrotnie. Drużyny podzieliły się po równo zwycięstwami. W obu przypadkach górą byli gospodarze. Przewaga własnego parkietu i potencjalny powrót dwóch gwiazd stawia drużynę z Arizony w roli faworyta. Superbet oferuje na zwycięstwo Suns kurs 1,61. Warto również wspomnieć, że w obu dotychczasowych potyczkach popłoch w szeregach obrony Phoenix siał Anthony Davis (29 i 35 punktów). Podobnych zdobyczy możemy się spodziewać w nadchodzącym starciu, szczególnie że sobotnia porażka Lakers z Nuggets to dla Davisa pierwszy mecz w tym sezonie, w którym nie zdobył nawet 20 oczek. Z tego powodu warto sprawdzić oferowany przez Superbet kurs 1,90 na to, że Anthony Davis zdobędzie co najmniej 28 punktów.