Kolejny mecz też dla Grizzlies?🐻
Z freebetem 40 zł od TOTALbet nie ryzykujesz!

2.78
Graj!
Nawet najlepszy obrońca sezonu potrzebuje wsparcia – na ratunek Xavier Tillman!

Nawet najlepszy obrońca sezonu potrzebuje wsparcia – na ratunek Xavier Tillman!

Nawet najlepszy obrońca sezonu potrzebuje wsparcia – na ratunek Xavier Tillman!
Photo by Joe Murphy/NBAE via Getty Images

Pierwszy mecz serii wygrali Lakers, drugi wygrali Grizzlies. Wygrali drugi mecz pomimo nieobecności swojego lidera – znakiem tego, że coś zrobili lepiej.

Trener Taylor Jenkins pokazał, że potrafi reagować na boiskowe wydarzenia i popisał się minionej nocy bardzo ciekawym usprawnieniem taktycznym. Niektórych zaskoczyć mogło, że szybko w pierwszej kwarcie parkiet opuścił laureat nagrody dla najlepszego obrońcy roku, Jaren Jackson Jr.. Żeby jednak zrozumieć, o co chodziło, cofnijmy się do pierwszego meczu.

Statystyczna przewaga Lakers w jednym elemencie pierwszego starcia rzucała się w oczy najbardziej – zbiórki wygrane stosunkiem aż 45:34. Anthony Davis, LeBron James i Jarred Vanderbilt kontrolowali deski w tym stosunkowo wysokim ustawieniu. Stosunkowo wysokim zwłaszcza wtedy, kiedy weźmiemy pod uwagę brak Stevena Adamsa w składzie Grizzlies, oraz fakt, że Jaren Jackson Jr. jako center ma wokół siebie raczej niski skład, bez klasycznych podkoszowych. W końcu Xavier Tillman musi wypełnić rolę centra w ustawieniach bez JJJa.

Jaren Jackson Jr. to centralna oś defensywy Grizzlies. Dosłownie. Zespół gra mieszanką obrony indywidualnej ze strefową, w której Jackson Jr. zamiast pilnować swojego gracza, skupia się na pilnowaniu linii pomiędzy graczem z piłką a obręczą. Zobacz, jak sprytnie w pierwszym meczu Vanderbilt potrafił wykorzystać fakt, że Jackson nie chce pójśc za nim zbyt daleko, żeby nie odpuścić potencjalnej pomocy na Davisie:

Jaren Jackson Jr. był w pierwszym meczu w grze pod koszem mocno osamotniony. Trener Jenkins postanowił to naprawić. Nie tylko dał Xavierowi Tillmanowi aż o 10 minut gry więcej, ale starał się też częściej trzymać go z Jacksonem na parkiecie (stąd taktyczne zejście na chwilę Jacksona w 6 minucie meczu).

Efekt? Tym razem walka o zbiórki wygrana 49:47, a z 11 zbiórek w ataku aż 5 padło łupem Tillmana. W końcu było kim atakować ofensywną deskę bez ryzyka. Zobacz – Jaren Jackson Jr. jako kluczowy obrońca mógł bezpiecznie przygotować się na ewentualny szybki atak rywali, podczas gdy Tillman walczył o zbiórę:

W pierwszym meczu Lakers dość łatwo wykorzystywali fakt, że Jaren Jackson Jr. stara się być cały czas w grze, nie marnować czasu po słabej stronie parkietu. Tu akcja z pierwszego meczu – Jackson zostawia za plecami przewagę Lakers 3 na 2, żeby skupić się na pomocy w akcji dwójkowej rywali z piłką:

A teraz w drugim meczu, już z pomocą Xaviera Tillmana. Davis dalej zostawia za plecami wolną przestrzeń (razem z zawodnikiem Lakers w niej), jednak ma za plecami drugiego podkoszowego, który pomaga przy obręczy i zbiórce defensywnej:

Lakers stosują klasyczny patent, w ramach którego najpierw stawiają zasłonę na obrońcy podkoszowym, a dopiero potem zasłonę właściwą, którą spóźniony zazwyczaj obrońca podkoszowy musi bronić. Akcja z pierwszego meczu:

Teraz pick’n’roll Lakers z drugiego meczu, w którym na parkiecie jest dwóch podkoszowych Grizzlies. Tym razem zaangażowany w obronę jest Tillman, ale w pogotowiu pozostaje Jackson Jr., znów sprowadzając akcję Jeziorowców do gry przeciwko dwóm wysokim:

Za to kocham Playoffy. Za oglądanie jak trenerzy reagują na wydarzenia z meczu na mecz.