Montrezl Harrell w Lakers, Dwight Howard w Sixers

Dzisiaj w nocy rozpoczęła się wolna agentura i jak można się było spodziewać, doszło do kilku zaskakujących transferów. Największym wydarzeniem ostatnich godzin jest nowy środkowy Mistrzów NBA.

Jak poinformował Brian Windhorst z ESPN, Montrezl Harrell zamieni Los Angeles Clippers na LA Lakers. Środkowy podpisze dwuletnią umowę w wysokości 19 milionów dolarów. Drugi rok kontraktu zawiera opcję zawodnika.

To świetna wiadomość dla fanów Lakers, pod kilkoma względami. Przede wszystkim wyraźnie wzmacniają jeszcze strefę podkoszową – Harrell mimo swoich ograniczeń defensywnych daje bardzo dużo w ataku. Pamiętajmy, że to tegoroczny Rezerwowy Roku notujący średnie na poziomie 18 pkt i 7 zb. Ponadto Jeziorowcy osłabili swoją bezpośrednią konkurencję, co nie spodobało się za bardzo niektórym graczom LAC:

To jednak nie koniec wzmocnień, jakich dokonali Jeziorowcy tej nocy. Według amerykańskich mediów, klub doszedł już także do porozumienia z Wesleyem Matthewsem, który podpisze jednoroczną umowę za 3,6 mln dolarów.

Przyjście Harrella oznacza także pożegnanie z Dwightem Howardem. Dla Supermana nie ma już miejsca w składzie Lakers, szczególnie po tym, jak opcję zawodnika wykorzystał Javale McGee. Dwight jeszcze na samym starcie wolnej agentury twierdził, że zostanie w LA:

Szybko jednak usunął tego tweeta. Ostatecznie Howard zdecydował się podpisać jednoroczny kontrakt z Philadephią 76ers za minimum dla weterana (2,6 mln dolarów). Co ciekawe jeszcze kilkanaście dni temu, Dwight w wywiadach twierdził, że zasłużył tym sezonem na kilkuletni kontrakt z poważnymi pieniędzmi. Wygląda na to, że rynek po raz kolejny boleśnie zweryfikował jego oczekiwania.