Mistrzostwa Świata FIBA 2023: Kto faworytem? terminarz, transmisje, typy
Już jutro startują Mistrzostwa Świata! Tym razem niestety bez reprezentacji Polski, która przecież cztery lata temu zajęła zaskakująco wysokie miejsce w TOP8. Wtedy jasnym było, komu kibicować. Teraz ulokowanie swoich sympatii na turniej może być bardziej skomplikowane. Dlatego przyjrzymy się kilku ekipom, które znajdują się w gronie faworytów do medali.
Koszykarze grają w koszykówkę, a kibice… Kibicują? Tak, ale też mogą grać – w Ligę Typerów! Na okoliczność Mistrzostw Świata wracamy z naszą zabawą – typuj poprawnie zwycięzców meczów i zgarniaj nagrody od LV BET. Darmowa zabawa, walka o nagrody i element podnoszący frajdę z oglądania Mistrzostw. Warto rzucić okiem:
Mistrzostwa Świata w koszykówce – kto faworytem?
Cóż, odpowiedź na tak postawione pytanie właściwie co cztery lata jest identyczna. Faworytem niemal zawsze jest reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Dzieje się tak wciąż, pomimo dwóch wyraźnych, postępujących tendencji:
- Duża część najlepszych graczy NBA jest spoza USA (Jokic, Giannis, Doncic etc.)
- Reprezentacja USA nie zabiera na turniej swoich największych gwiazd
Mimo wszystko to wciąż TEAM USA dysponuje zdecydowanie najszerszym zapleczem i nawet kiedy nie biorą oni do kadry największych gwiazd, ani nawet gwiazd z drugiego szeregu, to głębią składu i przewagą atletyzmu/talentu na każdej pozycji zyskują przewagę nad resztą stawki.
Team USA
Kadra USA ma za sobą 5 meczów sparingowych. Zagrali kolejno z Portoryko, Słowenią, Hiszpanią, Grecją i Niemcami. Wszystkie te mecze wygrali. Największe wyzwanie postawili im – ku zaskoczeniu niektórych ( o tym później) Niemcy. Team USA musiał odrabiać 16-punktową stratę, co udało się tylko dzięki świetnemu występowi Anthony’ego Edwardsa – największej gwiazdy tej kadry – na 34 punkty:
Tak, Anthony Edwards jest największą Gwiazdą kadry USA na Mistrzostwa. Reszta nazwisk też robi jednak wrażenie i trzeba selekcjonerowi Steve’owi Kerrowi oddać (to jego pierwszy turniej w tej roli), że zbudował bardzo przemyślany, komplementarny skład.
- Są zawodnicy do gry na piłce. Klasyczni rozgrywajacy, których brakowało w ostatnich turniejach, na których wychodzono z założenia, że combo-guardzi, czy skrzydłowi jak Jayson Tatum potrafią przecież kozłować. Tym razem mamy generałów parkietu jak Jalen Brunson czy Tyrese Haliburton.
- Jest zaawansowana obrona obręczy. W koszykówce fibowskiej, w której wolumen rzutów za 3 jest mniejszy i nie ma defensywnego błędu 3 sekund, jest to kluczowy aspekt. Jaren Jackson Jr. i Walker Kessler nie są pewnie największą gwiazdami NBA, ale pod względem pilnowania obręczy, to dwa absolutnie topowe wybory.
- USA wykorzystuje swoją największą przewagę – połączenie wzrostu & atletyzmu & umiejętności rzutowych. Mamy tu cały zastęp graczy, jak Paolo Banchero, Brandon Ingram, czy Cam Johnson, którzy znajdą missmatch przeciwko każdemu obrońcy w stawce. Inne kraje dysponują – jeśli mają szczęście – jednym graczem z taką kombinacją umiejętności i warunków. Finowie mają Markkanena, Niemcy braci Wagner, a USA? Oni mają cały skład takich gości.
Cały skład Amerykanów znajdziesz tutaj. Są to murowani faworyci. Nie jest jednak tak, że rywali brak.
(kursy z dnia 24.08.2023)
Kto może zagrozić Amerykanom?
Ekip, które w bezpośredniej rywalizacji mogą pokusić się o wyrwanie Amerykanom złotego medalu, jest zaledwie kilka. Siłą rzeczy Nasz wzrok w pierwszej kolejności przyciągają drużyny, które mają najwięcej graczy z NBA. Tu prym wiodą kraje anglosaskie: Kanada i Australia.
Kanada
Kanadyjczycy – jak Amerykanie – zagrali pięć sparingów przed turniejem. Wyniki nie były jednak az tak obiecujące. Wygrali wysoko z Nową Zelandią, pokonali mocną Hiszpanię. Raz pokonali Niemców po dogrywce, jednym punktem, natomiast raz też przegrali z Niemcami (znów ci Niemcy, wrócimy do nich), a na koniec polegli w starciu z Dominikaną. Na ich obronę, był to ostatni sparing, kluczowi gracze grali mało, a Towns wklepał im szybkie 20 punktów.
Największą gwiazdą Kanadyjczyków jest bez wątpienia Shai Gilgeous-Alexander – młody lider Oklahomy City Thunder, na co dzień nieco niedoceniany przez grę w słabszym klubie. To jednak gość z poziomu gwiazdy NBA, bez wątpienia. Pomoże mu zastęp silnych, defensywnie ukierunkowanych skrzydłowych: Dillon Brooks, RJ Barret i klubowy kolega Lu Dort. Obwodowa obrona z pewnością będzie mocną stroną Kanady.
Braków doświadczyć mogą jednak pod koszem. Tam ich największymi gwiazdami są Kelly Olynyk i Dwight Powell. Żaden z nich nie jest wybitnym obrońca obręczy, każdy lepiej sprawdza się w roli zadaniowca. Ich obręczy pilnować będzie młody (21 lat), mierzący 224 cm (!) Zach Edey. Wielki chłopak, ale czy wielki talent? Scouci przepowiadają mu wybór w drugiej rundzie draftu 2024.
Australia
Jeśli ktoś czyta ten portal uważnie, to wie, jak duża jest moja miłość względem Josha Giddey’a. Ten 20-letni skrzydłowy z Oklahomy City Thunder będzie naturalnym liderem kadry z kontynentu kangurów.
Australia wygrała 4 z 5 swoich sparingów, potykając się tylko w starciu z Brazylią. Pokonali natomiast zdecydowanie mocniejszych Francuzów. To tam Giddey popisał się występem na 12 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty:
Młodego Giddey’a wspierać będzie grupa zadaniowców z parkietów NBA: Matisse Thybulle, Josh Green, czy Dayson Daniels, oraz weterani pokroju Patty’ego Millsa i Joe Inglesa. Jest w tym gronie kilku solidnych kozłujących, niezłych obrońców, nawet kilku solidnych strzelców. Bardzo wszechstronna paczka na pozycjach 1-3.
Problemem Australii – tak jak i Kanady – jest ich strefa podkoszowa. Ich jedynym nominalnym centrem jest Duop Reath. Mierzący 211 cm koszykarz rodem z ligi libańskiej. W sparingach z braku laku wychodził w pierwszej piątce. Taką Wenezuelę stłamsił fizycznie, rzucając 26 punktów, ale jeśli z braku laku taki koszykarz musi grać po blisko 30 minut, to nie jest to najlepiej obsadzona pozycja.
Francja
Ten zespół zawsze wymienia się w szerokim gronie faworytów. Nawet jeśli to nie jest już ta sama kadra Trójkolorowych co kiedyś, naszpikowana gwiazdami, to wciąż jest to zgrana grupa pod wodzą doświadczonego, legendarnego już trenera Vincenta Colleta.
Największą gwiazdą Francji niewątpliwie jest Rudy Gobert. Zasady FIBA wydają się wręcz stworzone dla niego. Jako mierzący 216 cm świetny obrońca obręczy, nie musi w ogóle wychodzić spod kosza, jako że nie ma tu defensywnego błędu 3 sekund.
Za Francuzami aż 7 sparkingów. Wygrali 6 z nich – wszystkie, oprócz wspomnianego starcia z Australią. W sparingach tych Gobert nie grał dużych minut – trener ogrywał sporo innych centrów, jak Moustapha Fall (też wielki, 2018 cm), czy Vincent Poirier (213 cm). Francuzi to drużyna, która warunkami fizycznymi pod koszem nie ustępuje nikomu. Stąd też ich naprawdę solidna defensywa.
Na pozostałych pozycjach defensywę wspomagają tacy gracze jak Nicolas Batum (w swoich najlepszych latach jeden z topowych obrońców NBA), Frank Ntilikina, czy Terry Tarpey (skrzydłowy AS Monaco).
Jeśli szukać jakichś luk w kadrze Francji, to brak tu klasycznego rozgrywającego. Piłkę często kozłuje kapitan, Batum, który jest jednak skrzydłowym. Jest tu kilku combo-guardów, jak Evan Fournier, Ellie Okobo, czy weteran Nando De Colo – żaden z nich nie jest jednak playmakerem z krwi i kości. Ryzyko jest więc takie, że w jakimś kluczowym posiadaniu przy wyrównanej końcówce coś może się zaciąć w ataku pozycyjnym. Ogólnie rzecz biorąc to jednak świetny skład – nawet jeśli nie tak imponujący jak przed laty.
Na LV BET możesz postawić na zwycięzcę turnieju 'bez faworyta’ – oznacza to, że jeśli wygra TEAM USA, to Twój zakład staje się nie ważny, a kasa wraca na Twoje konto:
(kursy z dnia 24.08.2023)
Mistrzostwa Świata – król strzelców
Zejdźmy na chwilę z tematów drużynowych, a pochylmy się na szybko nad indywidualnymi. Kto może zostać królem strzelców turnieju? Faworytami bukmacherów są gwiazdy z NBA, w przeważającej większości najlepsi strzelcy z dystansu. Pamiętajmy, że linia trójki jest tu bliżej niż w NBA – podczas gdy za Oceanem to 7,24 m, to tu „zaledwie” 6,75 m.
(kursy z dnia 24.08.2023)
„Czarne konie” – pretendenci do medalu
Tutaj, jak zapowiadałem, wracamy do tematu reprezentacji Niemiec. Nie są oni stawiani w tym wąskim gronie walczącym o złoto. Faktycznie – o końcowy triumf będzie niezwykle ciężko. Według projekcji bukmacherów, Niemcy to jednak dopiero ósma ekipa w stawce. Tu pojawia się moja niezgoda.
Niemcy to idealny „czarny koń” na te mistrzostwa.
Za kadrą Niemiec 6 sparingów. Przegrali tylko dwa z nich. Raz z silną Kanadą, dopiero po dogrywce (wcześniej tę samą Kanadę ograli!), a raz USA, z którymi po 3 kwartach prowadzili różnicą 16 oczek. Pokazali, że stać ich na rywalizację z najlepszymi. Ich skład jest bowiem połączeniem talentu z parkietów NBA z rutyną i zgraniem, szlifowanym na silnych, europejskich boiskach.
Liderem jest tutaj Dennis Schroeder. Koszykówka reprezentacyjna to miejsce dla niego. Jego nie zawsze pewny rzut za trzy przestaje być tu takim ograniczeniem, a zaciętość i nieustępliwość w jego grze po prostu dają większą przewagę, niż w przeładowanej talentem i atletyzmem NBA. kadrze USA nawrzucał 26 punktów, rozdając 8 asyst.
Dalej mamy braci z Orlando Magic: Moritza i Franza Wagnera. Młodzi, utalentowani gracze z pozycji 3-4. Obaj rzucają, obaj są nieźli atletycznie (zwłaszcza na poziomie FIBA), obaj trochę bronią, trochę kozłują – gracze wszechstronni. Zastęp z NBA uzupełnia duży i silny Daniel Theis.
To na tyle, jeśli chodzi o nazwiska z NBA. Nie ma ich wiele, nie są z najwyższej półki. Dlatego łatwo tego składu nie docenić. Dalej mamy jednak nazwiska, które od lat grają na najwyższym europejskim poziomie i od lat grają razem w reprezentacji. Voigtman, Obst, Thiemann, Maodo Lo – to nazwiska, które nawet kibic NBA, oglądający tylko wielkie międzynarodowe turnieje, na pewno kojarzy. Bardzo mocny skład. Niedoceniany. Moim zdaniem pretendent do medalu.
(kursy z dnia 24.08.2023)
Zawsze trzeba też bacznie przyglądać się ekipom, które mają po prostu mocnych liderów. Luka Doncic z reprezentacji Słowenii to największa gwiazda, jaka zaszczyci tegoroczne mistrzostwa, jednak jego koledzy mogą nie pozwolić mu na walkę o najwyższe laury. Doncic to jednak Doncic – w każdym meczu jest w stanie sam coś wymyślić (a w żadnym nie będzie go przecież krył Michał Sokołowski).
Analogicznie sprawa wygląda w Finlandii, gdzie gra bardzo mocny Lauri Markkanen, Czarnogórze prowadzonej przez Nikolę Vucevicia, czy Litwie z Jonasem Valanciunasem (ci akurat mają niezły skład).
Niestety, nie zagrają ani Nikola Jokic, ani Giannis Antetokounmpo. Wyłącza to Serbię i Grecję z grona faworytów do zwycięstwa, choć to w dalszym ciągu bardzo solidne kadry, które stać na walkę z każdym.
Jak zwykle warto też przyglądać się Hiszpanii, która nie ma już gwiazd pokroju braci Gasol, oraz osłabiona jest brakiem Rickiego Rubio, ale dysponuje nieśmiertelnymi Rudym Fernandezem, Sergio LLullem, młodymi braćmi Hernangomez, czy radzącym sobie zaskakująco dobrze w NBA Santi Aldamą. Z drużyn bez dużych gwiazd, ta wydaje się najgroźniejsza. Może gdzieś tam na równi z Niemcami.
(kursy z dnia 24.08.2023)
Terminarz Mistrzostw Świata w Koszykówce – gdzie oglądać?
Jeśli jesteś ciekaw, jakie mecze czekają Cię danego dnia w ramach mistrzostw… Nic prostszego: wchodzisz na ZKRAINYNBA, patrzysz na górę strony głównej, a tam wszystkie mecze wraz z godziną rozpoczęcia:
Jeśli zaś chodzi o transmisję z meczów… Sprawa nie jest taka prosta – zwłaszcza, jeśli chodzi o fazę grupową. Prawa do transmisji posiada TVP Sport, które część meczów pokaże na swojej antenie telewizyjnej, a w aplikacji mobilnej pokaże wszystkie mecze… Fazy pucharowej. W fazie grupowej na TVP Sport Online zobaczysz niestety tylko część spotkań.
Jeśli zależy Ci, by obejrzeć mistrzostwa od deski do deski, niestety przyjdzie Ci zapłacić. FIBA udostępnia streaming ze wszystkich meczów za pośrednictwem portalu courtside1891. Niestety, będzie wymagało to od Ciebie rejestracji i zakupu pakiety w cenie 20,99 $. Link do portalu tutaj.
Może okazać się to wydatek konieczny dla dużych fanów basketu. Niestety, na ten moment w rozpisce TVP Sport Online przez pierwsze 6 dni turnieju widnieją plany transmisji tylko 5 spotkań. Trochę biednie, biorąc pod uwagę, że w fazie grupowej rozgrywanych będzie DZIENNIE po 8 spotkań.
No ale wróćmy do terminarza – pełna rozpiska fazy grupowej tutaj:
25 sierpnia:
10:00 Finlandia – Australia (hit)
10:00 Angola – Włochy
10:45 Meksyk – Czarnogóra
11:15 Łotwa – Liban
14:00 Dominikana – Filipiny
14:10 Niemcy – Japonia
14:30 Egipt – Litwa
15:30 Kanada – Francja (hit)
26 sierpnia:
10:00 Rep. Ziel. Przylądka – Gruzja
10:00 Płd. Sudan – Portoryko
10:45 Jordania – Grecja
11:45 Iran – Brazylia
13:30 Słowenia – Wenezuela
14:00 Serbia – Chiny
14:40 USA – Nowa Zelandia
15:30 Hiszpania – Wybrz. Kość. Słoń.
27 sierpnia:
10:00 Włochy – Dominikana
10:30 Australia – Niemcy (hit)
10:45 Czarnogóra – Egipt
11:45 Liban – Kanada
14:00 Filipiny – Angola
14:10 Japonia – Finlandia
14:30 Litwa – Meksyk
15:30 Francja – Łotwa (hit)
28 sierpnia:
10:00 Chiny – Płd. Sudan
10:00 Wenezuela – Rep. Ziel. Przylądka
10:45 Nowa Zelandia – Jordania
11:45 Wyb. Kość. Słoń. – Iran
13:30 Gruzja – Słowenia
14:00 Portoryko – Serbia
14:40 Grecja – USA (hit)
15:30 Brazylia – Hiszpania (hit)
29 sierpnia:
9:30 Niemcy – Finlandia (hit)
10:00 Angola – Dominikana
10:45 Egipt – Meksyk
11:45 Liban – Francja
13:10 Australia – Japonia
14:00 Filipiny – Włochy
14:30 Czarnogóra – Litwa
15:30 Kanada – Łotwa (hit)
30 sierpnia:
10:00 Płd. Sudan – Serbia
10:00 Gruzja – Wenezuela
10:40 USA – Jordania
11:45 Wyb. Kośc. Słoń. – Brazylia
13:30 Słowenia – Rep. Ziel. Przylądka
14:00 Chiny – Portoryko
14:40 Grecja – Nowa Zelandia
15:30 Iran – Hiszpania
Typy na Mistrzostwa Świata
Jeśli chcesz postawić coś z okazji mistrzostw Świata, na przykład wykorzystać Freebet wygrany w naszej Lidze Typerów (serio, polecam sprawdzić, prosta, darmowa zabawa z dużą szansą na nagrody), to warto odwiedzić zakładkę Typy NBA – tam będziemy Wam na bieżąco dawać porady dotyczące tego, co warto zagrać:
-
Start: 10:00 25/08AUSFINTYPsuma punktów (-169)1.90
Ekipa Australii – jedni z faworytów do podium – ma za sobą cztery mecze przygotowawcze, sparingowe. Choć nie są to może spotkania oddające dokładnie te o stawkę, to można z nich coś jednak wywnioskować. Australijczycy grali kolejno z Wenezuelą, Brazylią, Południowym Sudanem i Francją. We wszystkich tych, które wygrali – a więc z Wenezuelą, Płd. Sudanem i Francją – padały sumaryczne wyniki 138, 155 i 152 punktów. Zdecydowanie poniżej linii bukmachera. Z Brazylią z kolei przegrali, pozwalając na sumaryczną liczbę punktów na poziomie 176. Było to jednak potknięcie wynikające ze sparingowego charakteru meczu.
-
Start: 10:00 25/08ITAANGTYPsuma punktów (+156,5)1.85
Przypadek zgoła odmienny od Australijczyków. Włosi wygrali wszystkie swoje mecze sparingowe przez mistrzostwami – z Turcją, Chinami, Serbią, Grecją, Portoryko, Brazylia i Nową Zelandią (trochę tego było). Ich średnia zdobycz z tych meczów wynosiła nieco ponad 87 oczek. Z drugiej strony, wygrywali średnio różnica 'tylko’ 10 oczek (tylko, bo liczy się do tego ogranie Portoryko różnicą 3 punktów). Nawet jeśli więc Angola nie jest wymagającym rywalem, to wystarczy zdobyć Włochom w okolicach swoich zwyczajowych 90 punktów – wtedy nawet blow out 30-punktami pozwoli przekroczyć linię punktową.
-
Start: 10:45 25/08MONMEXTYPwygrany 1. połowy: Czarnogóra1.28
Pewniaczek na dobicie kuponu, pozwalającego wykorzystać bonus. Koszykarskie reprezentacje Czarnogóry i Meksyku dzieli przepaść.
Ekipa Australii – jedni z faworytów do podium – ma za sobą cztery mecze przygotowawcze, sparingowe. Choć nie są to może spotkania oddające dokładnie te o stawkę, to można z nich coś jednak wywnioskować. Australijczycy grali kolejno z Wenezuelą, Brazylią, Południowym Sudanem i Francją. We wszystkich tych, które wygrali – a więc z Wenezuelą, Płd. Sudanem i Francją – padały sumaryczne wyniki 138, 155 i 152 punktów. Zdecydowanie poniżej linii bukmachera. Z Brazylią z kolei przegrali, pozwalając na sumaryczną liczbę punktów na poziomie 176. Było to jednak potknięcie wynikające ze sparingowego charakteru meczu.
Włosi to przypadek zgoła odmienny od Australijczyków. Wygrali wszystkie swoje mecze sparingowe przez mistrzostwami – z Turcją, Chinami, Serbią, Grecją, Portoryko, Brazylia i Nową Zelandią (trochę tego było). Ich średnia zdobycz z tych meczów wynosiła nieco ponad 87 oczek. Z drugiej strony, wygrywali średnio różnica 'tylko’ 10 oczek (tylko, bo liczy się do tego ogranie Portoryko różnicą 3 punktów). Nawet jeśli więc Angola nie jest wymagającym rywalem, to wystarczy zdobyć Włochom w okolicach swoich zwyczajowych 90 punktów – wtedy nawet blow out 30-punktami pozwoli przekroczyć linię punktową.
Na koniec pewniaczek na dobicie kuponu, pozwalającego wykorzystać bonus. Koszykarskie reprezentacje Czarnogóry i Meksyku dzieli przepaść.