Mistrz Olimpijski uderza w Anthony’ego Edwardsa i firmę Adidas
Noah Lyles to jedna z gwiazd zakończonych dopiero Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. 27-letni Amerykanin jest świeżo upieczonym Mistrzem Olimpijskim w biegu na 100 metrów, osiągając w finale swój rekord życiowy, czyli 9,79 sekundy. Lekkoatleta już po raz kolejny wypowiada się publicznie na temat koszykarzy NBA i po raz kolejny jego wypowiedź odbija się szerokim echem.
Tym razem poszło o współpracę z marką Adidas, która to jest sponsorem amerykańskiego sprintera. W rozmowie z magazynem TIME, Lyles przyznaje, że w trakcie negocjacji nowej umowy z Adidasem, koncern zaprosił go na wydarzenie związane z premierą nowego modelu buta… Buta sygnowanego nazwiskiem zawodnika Minnesoty Timberwolves, Anthony’ego Edwardsa:
„Chcesz co zrobić? Zaprosić mnie na wydarzenie organizowane dla gościa, który nigdy nie był nawet w Finałach NBA? W sporcie, który mnie nawet nie obchodzi? Jemu dajecie sygnowany jego nazwiskiem model buta? Z całym szacunkiem, gość jest niesamowitym atletą. Miał bardzo dobry rok. Bardzo mi się podoba, że dostrzegli go i dali mu model buta, widząc, że będzie z niego coś więcej. Wszystko, o co chcę zapytać, to: Jak możecie nie widzieć tego we mnie?”
– Noah Lyles
Chcemy stale się dla Was rozwijać i dostarczać coraz lepszych, atrakcyjniejszych treści. Rejestrując się u bukmachera Superbet z kodem ZKRAINYNBA wspierasz nas i pomagasz rozwijać nasz portal. Dziękujemy!
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj legalnie i odpowiedzialnie.
W lutym tego roku Lyles podpisał z Adidasem nową umowę, która zwiąże go z firmą aż do Igrzysk w Los Angeles w 2028 roku. Według agencji Global Athletics and Marketing, jest to najwyższy kontrakt sponsorski w świecie biegów od czasów Usaina Bolta.
To nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź Noah Lylesa pod adresem NBA. W sierpniu zeszłego roku podważył on zasadność powszechnego w Stanach używania terminu „mistrz świata” w odniesieniu do mistrzostwa ligi NBA:
„Wiesz co mnie boli? Kiedy oglądam Finały NBA i mają na głowach czapki z napisem „Mistrz Świata”.jaki mistrz świata? Mistrz świata Stanów Zjednoczonych? Nie zrozum mnie źle. Kocham USA – czasami – ale to nie jest cały świat. Tu u nas jest świat [w kontekście lekkoatletycznych mistrzostw świata – przyp. red.]. Mamy tu niemal każdy kraj świata walczący pod flagą, którą reprezentuje. Nie ma flag w NBA. […]”
– Noah Lyles