Middleton, Holiday i Booker – wczoraj rywale, za kilka dni koledzy z kadry

Middleton, Holiday i Booker – wczoraj rywale, za kilka dni koledzy z kadry

Middleton, Holiday i Booker – wczoraj rywale, za kilka dni koledzy z kadry
Photo by Jim Poorten/NBAE via Getty Images

Takie mamy nietypowe wakacje, że odbyły się w ich trakcie Finały NBA, a zaraz po ich zakończeniu czekają nas Igrzyska Olimpijskie. Na sezon ogórkowy w świecie sportu nie możemy narzekać. Siłą rzeczy więc, sportowcy mają ręce i nogi pełne roboty. Ubiegłej nocy oglądaliśmy ostatni mecz tego sezonu. Bucks pokonali Suns, zdobywając pierwszy od 50 lat tytuł mistrzowski. Nie wierzę, że można to było przegapić, ale jeśli jakimś cudem tak, to zerknij tutaj:

Sezon NBA to wielki wysiłek i potężny koszykarski maraton. By przystąpić do kolejnego sezonu w pełni sił i zdrowia, potrzeba solidnej dawki wypoczynku i regeneracji. Tymczasem w nocy z soboty na niedzielę zaczyna się olimpijski turniej w Tokio, na którym zobaczymy trochę gwiazd NBA, które dla idei olimpijskiej zrezygnowały z zasłużonych wakacji. Ba, zobaczymy też zawodników, którzy dopiero co zeszli z parkietu. Do reprezentacji USA dołączą tegoroczni finaliści: Devin Booker, Khris Middleton i Jrue Holiday.

Pojawia się pytanie, na ile zawodnicy, którzy od tygodnia żyli rywalizacją ze sobą nawzajem, będą w stanie już za kilka dni tworzyć wspólną drużynę. Khris Middleton nie widzi większego problemu:

„Jak na razie nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. Myślę, że będzie w porządku Jestem pewien, że nie będziemy najlepszymi przyjaciółmi w kadrze, ale będziemy partnerami z zespołu – to pewne. Będziemy po tej samej stronie; będziemy rozmawiać o koszykarskich sprawach, żeby koszykarsko dobrze wypaść.”

– Khris Middleton

W podobnym tonie wypowiada się Devin Booker:

„To nigdy nie jest nic osobistego między tobą, a człowiekiem przeciwko któremu grasz – no chyba, że przekroczone zostaną pewne granice. Ale ci goście to nie są tego rodzaju ludzie – szacunek jest naprawdę duży i to po obu stronach. Myślę że właśnie dlatego jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Reprezentowanie swojego kraju to zupełnie inna sprawa niż rywalizowanie w Finałach NBA. Zawsze jednak mam szacunek do kogoś, kto rywalizuje na najwyższym poziomie.”

– Devin Booker

To są jednak tylko ciekawostki obyczajowe. Podstawową obawą jest zdrowie zawodników. Nie w kontekście tych kilku kolejnych meczów turniejowych, ale w dalszej perspektywie. W dalszym ciągu nienaturalnie ściśnięty terminarz sprawia, że nawet bez koszykówki reprezentacyjnej ciężko dojść do siebie po sezonie Playoffowym. Dość zauważyć, o ile słabszy sezon rozegrali zeszłoroczni finaliści, Miami Heat, albo jakie problemy ze zdrowiem mieli drudzy finaliści, Los Angeles Lakers. Z resztą finaliści konferencji, Boston Celtics, nie wyglądali najbardziej świeżo. Drudzy finaliści konferencji, Denver Nuggets, stracili jednego z liderów, Jamala Murray’a. Tylko Nikola Jokic okazał się jakimś ewenementem, który zagrał w kolejnym sezonie wszystkie możliwe mecze i wyglądał kapitalnie.

Czy jest to przesłanka ku temu, by twierdzić, że w przyszłych rozgrywkach Bucks i Suns nie będą w ścisłym gronie faworytów do sukcesu? Rozgrywki 2021/22 rozpoczną się 19. października – poprzedzone zostaną preseason oraz obozami przygotowawczymi. Koszykarze wrócą więc do aktywności już we wrześniu. Gdyby kadra USA miała dojść do Finału Igrzysk, który odbędzie się 7 sierpnia, to Panowie Middleton, Holiday i Booker będą mieli nieco ponad miesiąc luzu. Z perspektywy większości ludzi na świecie, wakacje jak najbardziej wystarczające. Na regenerację po 7 miesiącach intensywnego grania, na wyleczenie wszystkich mikrourazów, przywrócenie organizmu do pełni sił – nie jest to wcale tak dużo czasu.

Jak wynika ze słów trenera Mike’a Budenholzera sprzed wczorajszego meczu, jego zawodnicy nawet nie konsultowali z nim decyzji o udziale w Igrzyskach:

„Oboje mnie przechytrzyli. Kompletnie wykluczyli mnie z procesu decyzyjnego. Prawdopodobnie było to bardzo sprytne z ich strony. Niestety mówię zupełnie serio.”

„To goście, którzy mogli dojść do swojej decyzji samodzielnie. Jestem podekscytowany szansą, jaką dostali. Oczywiście, trochę bardziej interesuje mnie to, czy ich skupienie jest teraz tutaj z nami, ale on są stworzeni do tego, żeby sobie z tym poradzić.”

– Mike Budenholzer

„Czułem, że nie zamierzam przestawać teraz grać w koszykówkę. Po prostu będę grał dalej, czyli robić to, co kocham.”

– Jrue Holiday

Inauguracja olimpijskiego turnieju koszykarskiego w nocy z sobotę na niedzielę, o godzinie 3:00 naszego czasu. Reprezentacja Iranu zagra z reprezentacją Niemiec. Amerykanie swoje pierwsze spotkanie rozegrają w niedzielę o 14:00 przeciwko Francji.

https://www.fiba.basketball/olympics/men/2020/groups#tab=round_1