Mavs dalej w grze o Playoffy, dogrywka w meczu Pelicans z Grizzlies, 11. z rzędu derby LA dla Clippers
Po kapitalnym starciu zwieńczonym dogrywką zakończył się mecz Pelicans z Grizzlies. Na kilkanaście sekund przed końcem regulaminowego czasu wydawać mogło się, że gospodarze mają wszystko pod kontrolą, a świetna indywidualna akcja Brandona Ingrama przesądziła o losach starcia:
BKN – DET – 123:108
NYK – IND – 138:129
WAS – ATL – 116:134
TOR – BOS – 93:97
CHI – MIL – 92:105
MEM – NOP – 131:138 [OT]
SAC – DAL – 119:123
LAL – LAC – 118:125
Nic bardziej mylnego. Grizzlies byli jeszcze w stanie trafić rzut, a kolejne rzuty wolne dały Grizzlies remis i co za tym idzie dogrywkę. W tej jednak górą byli już Pelicans. Ostatecznie klub z Nowego Orleanu do sukcesu poprowadziło aż trzech graczy, którzy zdobyli przynajmniej 30 punktów: Herbert Jones (35 punktów, 7 zbiórek, 3 asysty, 3 bloki), CJ McCollum (31 punktów, 10 zbiórek, 6 asyst) i Trey Murphy III (30 punmtów, 4 asysty, 3 przechwyty):
Grizzlies pod nieobecność Ja Moranta potrzebowali innego lidera. W tę rolę wcielił się Jaren Jackson Jr., zdobywając najlepsze w sezonie 40 punktów, 9 zbiórek, 3 asysty i 4 bloki, kapitalnie prezentując się po obu stronach parkietu:
Russell Westbrook już od początku derbów Los Angeles – a więc starcia ze swoją byłą drużyną – próbował pokazać się z jak najlepszej strony:
Ostatecznie Westbrook zagrał przyzwoity mecz na 14 punktów, przyczyniając się do kolejnego, już 11. z rzędu (!) zwycięstwa Clippers w derbach Los Angeles. Lakers wygrali je ostatni raz w 2020 roku, prawie 3 lata temu.
Kluczowymi zawodnikami dla Clippers w tym meczu byli Kawhi Leonard (25 punktów, 7 zbiórek, 4 asysty) i Norman Powell (27 punktów z ławki):
Tak Luka Doncic świętował zwycięstwo nad Kings – dopiero drugie zwycięstwo w ostatnich 9 meczach, jednak dające jeszcze szanse na udział w turnieju Play-In:
Luka Doncic zdobył 29 punktów, 10 zbiórek i 6 asyst, a 31 punktów i 8 asyst dołożył Kyrie Irving, utrzymując Mavericks w walce o turniej Play-In. Zajmują oni obecnie 11. miejsce, z takim samym bilansem (38-42) co będący na 10. pozycji Thunder. Do końca sezonu czekają ich już tylko 2 mecze – Mavs zagrają z Bulls i Spurs, a Thunder z Jazz i Grizzlies:
Boston Celtics bez Jaysona Tatuma poradzili sobie z Toronto Raptors, a duża w tym zasługa nie tylko (jak to często bywa) Jaylena Browna (25 punktów, 11 zbiórek, 5 asyst), ale przede wszystkim Malcolma Brogdona, który z ławki uzbierał 29 punktów:
Bucks z kolei bez Giannisa Antetokounmpo pokonali Chicago Bulls. Najlepszym strzelcem okazał się Bobby Portis, trafiając 6/9 rzutów za trzy, notując ostatecznie 27 punktów i 13 zbiórek:
To zagranie Clinta Capeli będzie długo odtwarzane na powtórkach. Instynkt i refleks godny bohatera komiksów Marcela:
Bohaterem wygranego meczu Hawks z Wizards był jednak nie Clint Capela, a Trae Young, który uzbierał 25 punktów i aż 16 asyst:
New York Knicks ograli Indianę Pacers, a ponad 30 punktów zdobyło aż 3 ich graczy, bo Immanuel Quickley (39 punktów), Quentin Grimes (36 punktów) i Obi Toppin (32 punkty). Ofensywa nowojorczyków radzi sobie zaskakująco dobrze pod nieobecność Juliusa Randle:
Nets z łatwością rozprawili się z Pistons, po raz kolejny prowadzeni przez Mikala Bridgesa, który uzbierał 26 punktów, 3 zbiórki i 6 asyst