Marvin Bagley i Justise Winslow kończą sezon
Kolejnych dwóch zawodników przedwcześnie kończy sezon NBA. Marvin Bagley z Sacramento Kings i Justise Winslow z Memphis Grizzlies niestety nie zagrają w bańce.
Justise Winslow został zawodnikiem Memphis Grizzlies w lutym bieżącego roku, lecz wciąż nie miał szansy zadebiutować w swojej nowej drużynie. Jak się okazuje w tym sezonie nie będzie miał już ku temu okazji.
Skrzydłowy doznał urazu biodra wskutek poważnie wyglądającego upadku na poniedziałkowym treningu Grizzlies. Po przeprowadzeniu odpowiednich badań, sztab medyczny wykluczył możliwość gry zawodnika w tym sezonie.
„Bardzo się cieszyłem powrotem na boisko i możliwością wsparcia moich kolegów. Teraz jednak muszę się skupić na rehabilitacji i powrocie w 100% do zdrowia.”
Kontuzje to niestety stały element kariery Winslowa i jeden z głównych powodów dla którego Miami tak chętnie oddali go w zamian za Iguodalę. Justise regularnie zmaga się z urazami – tylko raz w 5-letniej karierze przekroczył 70 spotkań, dwukrotnie kończąc sezon poniżej 20 rozegranych meczów.
Źródło: Youtube.com/ATG MVP
Jeszcze gorsze wieści czekają fanów Sacramento Kings. Królowie tracą bowiem zawodnika z powrotem którego wiązano pewne nadzieje w tym sezonie. Marvin Bagley doznał kontuzji prawej stopy, wskutek czego jego również nie zobaczymy w Orlando.
Skrzydłowy zwichnął nogę na ostatnim treningu drużyny i czekają go teraz przynajmniej 2 tygodnie w bucie ortopedycznym. W związku z tym władze Sacramento stwierdziły, iż nie ma sensu, aby podkoszowy wracał do zespołu nawet w razie awansu do playoffów i oświadczyły, że to koniec rozgrywek zawodnika.
Tym samym drugi sezon na parkietach NBA był dla Bagleya koszmarny. Skrzydłowy z powodu kontuzji kciuka i lewej stopy wystąpił w zaledwie 13 spotkaniach rozgrywek 2019/20. Miejmy nadzieję, że przerwa między sezonami pozwoli mu się dobrze przygotować, bo choć talentu odmówić mu nie można, to prześladujące urazy mocno spowalniają jego dotychczasową karierę.
Źródło: Youtube.com/Z. Highlights