Markkanen zabrał głos w sprawie niedoszłego transferu do Warriors
Lauri Markkanen, zdecydował się wycofać swoje nazwisko z rynku transferowego przynajmniej do końca sezonu, po tym jak 7 sierpnia podpisał pięcioletnią umowę wartą 238 milionów dolarów. To ostatecznie zakończyło plotki łączacfe go z Golden State Warriors w tym offseason.
Markkanen odniósł się do zainteresowania Warriors w wywiadzie z Marc Steinem, dziennikarzem NBA na Substacku.
„Myślę, że to znaczy, że robi się rzeczy dobrze – że zespoły cię pragną. … Udało mi się to zignorować i naprawdę czekać na mojego agenta, żeby dowiedzieć się, co jest prawdziwe” – powiedział Markkanen Steinowi.
Warriors złożyli najlepszą ofertę – Moses Moody, kilka wyborów w pierwszej rundzie, kilka zamian wyborów oraz kilka wyborów w drugiej rundzie, jak podaje Shams Charania z ESPN, wcześniej związany z The Athletic. Jednak Jazz bardziej interesowało pozyskanie Brandina Podziemskiego zamiast Moodiego, co opóźniło negocjacje.
Warriors przyjęli twardą postawę, woląc zatrzymać Podziemskiego lub, jeśli już, dołączyć go do oferty, ale nie zrezygnować z całego swojego kapitału draftowego. Jazz nie ustąpili.
Ostatecznie Markkanen podpisał bogatą, wieloletnią umowę z Jazz po 6 sierpnia, co sprawiło, że stał się niewymienialny do końca obecnego sezonu.
„Oczywiście, nie byłem wolnym agentem, ale miałem możliwość podpisania kontraktu i wybór” – wyjaśnił Markkanen Steinowi. „Nie musiałem tego robić, ale chciałem to załatwić, żeby pozostać w drużynie” – dodał Fin.
Pomimo dużego zainteresowania ze strony Warriors, jego decyzja o przedłużeniu umowy pokazuje, że chciał pozostać w Utah.