Maciej Lampe jako… trener w I lidze. Znamy szczegóły. Za to ma odpowiadać

Maciej Lampe jako… trener w I lidze. Znamy szczegóły. Za to ma odpowiadać

Maciej Lampe jako… trener w I lidze. Znamy szczegóły. Za to ma odpowiadać
Maciej Lampe / foto: WKS Śląsk Wrocław

Maciej Lampe jako asystent trenera w I lidze? To brzmi jak sensacyjny news, ale to prawda. Przedstawiciele Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot oficjalnie poinformowali o zakontraktowaniu byłego reprezentanta Polski i gracza NBA (64 mecze). Z takiego rozwiązania cieszy się trener Enrico Kufuor.

Potwierdziły się nasze informacje sprzed kilku dni. Pamela Wrona – jako pierwsza – poinformowała o tym, że Maciej Lampe dołączy do I-ligowego zespołu Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot. Były kadrowicz i gracz NBA do organizacji dołączył dzięki inicjatywie Artura Lewandowskiego. Lampe ma być odpowiedzialny za indywidualny rozwój zawodników, szczególnie wysokich oraz młodych.

Jak przyznał Artur Lewandowski, Maciej Lampe ma być magnesem dla młodzieży, zaś jego misją ma być przede wszystkim szkolenie zawodników, którzy mają szansę w przyszłości zagrać na bardzo wysokim poziomie. Jest również pomysł, aby sam został zgłoszony do rozgrywek i miał możliwość gry, natomiast do formalności jeszcze nie doszło (jest po operacji biodra).

„Z dumą ogłaszamy, że Maciej Lampe, jeden z najwybitniejszych polskich koszykarzy, zasili nasz sztab trenerski jako szef rozwoju zawodników oraz asystent 1. ligi” – czytamy w komunikacie klubu z Sopotu.

Nam udało się skontaktować z trenerem Enrico Kufuorem, który jest zadowolony z faktu, że tak doświadczona osoba dołączy do jego sztabu. Tłumaczy też, za co Maciej Lampe będzie odpowiedzialny na co dzień.

– Głównym planem jest to, aby pracował z naszymi młodymi graczami (braćmi Jęch i Kacprem Ambroziakiem), ale także ze wszystkimi innymi, aby mógł przekazać swoją wiedzę. Maciej ma za sobą długą i pełną sukcesów karierę, więc wiele z jego doświadczeń może pomóc wszystkim tym zawodnikom. Ale szczególnie braciom i Kacprowi. Naszym głównym celem jest rozwój zawodników, więc jego obecność będzie dla nas ogromnym atutem – podkreśla Enrico Kufuor.

Ja – jako trener – też mogę na tym skorzystać. Maciej ma wiele doświadczeń na najwyższym poziomie i był w wielu sytuacjach. Wierzę, że będzie pomocny dla tych zawodników, ale także dla mnie – dodaje niemiecki szkoleniowiec.

Sopocianie są jak na razie rewelacją rozgrywek Pekao S.A. 1 Ligi Mężczyzn. Żółto-czarni z bilansem 4:1 są w górnej części tabeli. Podopieczni Kufuora pokonali m.in. SKS Starogard Gdański czy ostatnio Astorię po rzucie w ostatniej sekundzie Benjamina Didier-Urbaniaka.

Początek jest bardzo interesujący. W ostatnich tygodniach wiele nauczyłem się na temat moich zawodnikach. Liga jest silna i wyrównana. Każdy może ograć każdego. Polska mi się bardzo podoba. Czuję się tu komfortowo – podkreśla nasz rozmówca.

Trefl w składzie ma wielu młodych i utalentowanych zawodników. Ci dostają regularne minuty na poziomie I ligi, co może okazać się momentem zwrotnym w ich karierach. Zwłaszcza że mogą grać i trenować pod okiem doświadczonych graczy, którzy sporo już widzieli. Mowa o Wojciechu Czerlonko, Jakubie Parzeńskim i Igorze Wadowskim.

Wszyscy są bardzo inteligentni, sprytni, szybko się uczą i są twardzi. Ale należy pamiętać, że młodzi zawodnicy bywają niekonsekwentni, co jest normalne w ich rozwoju. Dlatego czasami trudno nam zrobić to, co sobie założyliśmy. Ale to, co kocham, to fakt, że zawsze walczymy bez względu na wszystko. To jest dla mnie najbardziej imponujące – mówi Enrico Kufour.

Trefl Sopot w środę w ramach 6. kolejki zagra u siebie z GKS-em Tychy.