Luke Walton przekonany, że utrzyma posadę
Karuzela trenerska w Los Angeles trwa w najlepsze. Część z nas zapomina jednak, że aktualny kontrakt wciąż ma Luke Walton. I nie spodziewa się jego rozwiązania.
Doc Rivers, Jason Kidd, Tyronn Lue. To nazwiska kandydatów na trenera Los Angeles Lakers z zaledwie ostatnich kilkunastu dni. Dla wszystkich ludzi śledzących ligę jasnym jest, że po sezonie Jeziorowcy zatrudnią kogoś nowego na stanowisko szkoleniowca. Dla wszystkich poza obecnym trenerem Lakers. Luke Walton bowiem zapewnia, że nie zamierza się nigdzie ruszać i z jego informacji wynika, że zostanie na kolejne rozgrywki:
„Jak najbardziej spodziewam się trenować ten zespół w przyszłym sezonie. Dla mnie ten cały hałas to są tylko plotki i nic więcej do momentu, aż ktoś z klubu osobiście mi to potwierdzi. Do tej chwili postrzegam to jako kolejne problemy, jakie napotyka nasz zespół w tym sezonie. Szkoda mi czasu na zastanawianie się nad takimi rzeczami. Mam ważniejsze rzeczy na głowie.”
Walton może jeszcze zapowiadać podobne rzeczy, ale fakty są takie, że jego zwolnienie to jedynie kwestia czasu i raczej formalność. Tym bardziej, że jak wspominał Bill Oram z The Atlethic:
„Magic chce trenera, którego sam wybierze, a nie Waltona, którego niejako odziedziczył po poprzednim zarządzie. Podobnie obóz LeBrona Jamesa dosyć wyraźnie sygnalizował chęć zmiany.”
Z drugiej strony, co Luke ma powiedzieć? Że pogodził się z porażką i już rozgląda się za nową posadą? No nie wypada mu udzielać takich odpowiedzi. Jedyne co mu zostało, to 7 ostatnich spotkań tego sezonu, które nie zapowiadają się lepiej niż dotychczas, szczególnie patrząc po dzisiejszej nocy:
https://www.youtube.com/watch?v=HB2xjxuchb8
Źródło: Youtube.com/Ximo Pierto