Lillard przejmuje mecz, czwarte z rzędu zwycięstwo Celtics, game-winner Holiday’a
Damian Lillard to jest jeden z tych kilku gości w lidze, który sam potrafi odwrócić mecz i robi to regularnie. 44 punkty, 7 asyst, 8/15 zza łuku, 10/10 z wolnych, ani jednej straty – taką linijkę zaserwował Lillard w wygranym ostatecznie 123:119 meczu z Kings. Meczu, który mógłby się potoczyć inaczej, gdyby nie run 10-0 w czwartej kwarcie, w czasie którego wszystkie punkty zdobył właśnie Dame Dolla:
Warto odnotować także występ De’Aarona Foxa, który dla Kings zdobył 32 punkty, 8 zbiórek i 12 asyst:
Czwarte z rzędu zwycięstwo Celtics, którzy wracają na właściwe tory – tym razem 132:125 z Raptors, do czego przyczyniło się 27 punktów, 12 zbiórek i 5 asyst Jaysona Tatuma:
Raptors wracają po kwarantannie i dopiero szukają rytmu – Kyle Lowry szukał go dla kolegów, wyrównując rekord kariery 19 asyst w meczu:
Może i Giannis był najlepszym zawodnikiem meczu w wygranej Bucks 112:111 z Grizzlies, ale to wśród 15 punktów Jrue Holiday’a z ławki znalazł się game winner:
No ale nie byłoby tego game-winnera, gdyby nie 26 punktów, 11 zbiórek i 8 asyst Antetokounmpo:
Miami Heat ograli Pelicans 103:93, a Jimmy Butler zaliczył w tym meczu 29 punktów i 9 asyst:
Świetny mecz zagrał też jednak Kelly Olynyk, który grając na świetnej skuteczności otarł się o triple-double przeciwko defensywie Pelicans bez Ziona. Trafiając 7/8 rzutów z gry, zanotował 18 punktów, 10 zbiórek i 7 asyst, uzyskując zdecydowanie najlepszy w zespole plus/minus na poziomie +19:
Russell Westbrook otarł się o triple-double, notując 27 punktów, 9 zbiórek i 11 asyst w wygranym 119:117 meczu z Clippers:
Clippers grali bez Paula George’a, ale końcówka była bardzo bliska. W dużej mierze dzięki sprawnej trójce Kawhi Leonarda:
Julius Randle w ostatnim meczu przed swoim pierwszym All-Star Game poprowadził Knicks do zwycięstwa 114:104 nad Pistons, notując 27 punktów, 16 zbiórek i 7 asyst:
Zarówno Jokic (20 pkt), Murray (23 pkt) jak i Porter (24 pkt) przekroczyli próg 20 oczek, prowadząc Nuggets do zwycięstwa nad Pacers 113:103:
Shai Gilgeous-Alexander zdobył 33 punkty i 8 asyst, prowadząc Thunder do zwycięstwa nad Spurs 107:102:
Ale to też było bardzo fajne:
Suns wygrali z Warriors bez Stepha Curry’ego 120:98 – aż 7 zawodników Słońc przekroczyło barierę 10 punktów – w tym Dario Saric (13 pkt), który kręcił takie młynki: