LeBron James zakończył sezon
To by było na tyle. LeBron James zakończył rozgrywki 2018/19 w barwach Los Angeles Lakers meczem z Charlotte Hornets i nie zobaczymy go na parkietach NBA aż do października.
O całej decyzji poinformował zarząd Lakers w specjalnym oświadczeniu. Priorytetem dla Magica i Pelinki ma być zdrowie LeBrona:
„Po konsultacjach z naszymi doktorami całym sztabem medycznym, postanowiliśmy wyłączyć LeBrona z gry na resztę obecnego sezonu. To pozwoli jego pachwinie w pełni się zregenerować, co leży w najlepszym interesie zarówno organizacji, jak i samego zawodnika.”
Sam LeBron nie miał w planach żadnego odpoczynku. Zaraz po tym, jak Jeziorowcy odpadli z wyścigu o playoffs, James zaznaczał, że zamierza zawsze grać na 100% niezależnie od stawki spotkania:
„Zawsze szanowałem koszykarskich bogów i nie zamierzam ich oszukiwać, Wiem, że wypadliśmy z wyścigu o playoffy, ale będąc na parkiecie zawsze daje z siebie 100% i gram, żeby wygrywać.”
Tym bardziej zatem nie chciał odpuszczać spotkań. Jednakże ostatecznie sztab szkoleniowy we współpracy z klubowymi lekarzami przekonali LBJ-a o słuszności swojej koncepcji, co potwierdził Luke Walton przed wczorajszym meczem z Pelicans:
„Chce grać. Cały czas pragnie rywalizować, nawet jeśli już nie ma o co grać. Nasi lekarze jednak powiedzieli mu: 'Słuchaj, to nie jest tego warte. Skupmy się na tym, żeby mieć zdrowe lato.’ Mniej więcej w ten sposób zapadła decyzja.”
Tym samym oficjalnie zakończył się pierwszy rozdział przygody LeBrona w Los Angeles. Na głębsze analizy przyjdzie jeszcze czas, ale na ten moment odpowiedzmy sobie na pytanie – jak wielką porażką dla Jamesa był ten sezon? Bo, że był porażką zaprzeczyć się nie da. I jak wielki wpływ na to miała jego kontuzja?
Źródło: Youtube.com/House of Highlights