LeBron James przejmuje mecz, triple-double Doncica to za mało

LeBron James przejmuje mecz, triple-double Doncica to za mało

Dzisiejszej nocy swój rekord sezonu ustanowił LeBron James. Oglądac mogliśmy także niezwykle ciekawe starcie pomiędzy Luką Doncicem i Michaelem Porterem Jr, a do gry po dłuższej przerwie wrócił także Jayson Tatum.

LeBron James przejmuje spotkanie. Cavs po raz kolejny chcieli sprawić niespodziankę i ograć faworyta, tym razem pod dowództwem Andre Drummonda (25/17). Niestety dla nich, w barwach Jeziorowców występował LeBron James, który im na to nie pozwolił zdobywając 46 punktów (73% z gry!) w tym 21 w czwartej kwarcie, ze spokojem trafiając niemal każdy swój rzut i prowadząc Lakers do zwycięstwa 115-108:

Tym razem to Collin Sexton przekonał się, jak wygląda spotkanie z Jamesem przy obręczy:

Do gry wrócił dzisiaj Jayson Tatum (24 pkt).

YT: NBA Highlights

Do spółki z Jaylenem Brownem (26 pkt) bez problemów zapewnili zwycięstwom Celtom 119-103, mimo kolejnego bardzo dobrego spotkania w wykonaniu Zacha LaVine’a (30 pkt i 57% z gry). Wyróżnić należy także rozgrywającego pod nieobecność Kemby Marcusa Smarta (13/11):

Brooklyn Nets pokonują po raz drugi Miami Heat, tym razem 98-85. Spore problemy po raz kolejny sprawił im świetnie dysponowany Bam Adebayo (26/10/5), niestety dla Żarów jednak było to zdecydowanie za mało:

Nawet jeśli Bam trafiał takie rzuty:

Detroit Pistons nie dali dzisiaj większych szans Philadelphii 76ers, ogrywając ich 119-104, w czym największy udział miał Delon Wright z 28 pkt 7 zb i 9 ast. Pozbawieni Joela Embiida Sixers próbowali dosłownie wszystkiego, aby odwrócić losy meczu:

Michael Porter Jr prowadzi Denver Nuggets do zwycięstwa 117-113 nad Dallas Mavericks. Skrzydłowy zdobył 30 w zaledwie 28 minut.

YT: NBA

Po stronie pokonanych kolejny świetny mecz zagrał Luka Doncic, niestety jego 35 pkt 11 zb 16 ast i 4 stl okazały się być niewystarczające, choć jak zwykle Słoweńcowi nie brakowało polotu:

YT: Dallas Mavericks

Osłabiona brakiem liderów Minnesota Timberwolves nie miała większych szans w starciu z Golden State Warriors, tym bardziej, że Stephen Curry trafił 7/12 zza łuku, zdobywając 36 punktów.

Mimo porażki 108-130, fanom Leśnych Wilków została potężna paczka Anthony’ego Edwardsa:

YT: NBA

TOP10:

YT: NBA