LeBron James jednym z najlepiej zarabiających sportowców na świecie
Sportowo, LeBron James nie może zaliczyć tego sezonu do najbardziej udanych. Co prawda indywidualnie wyglądał fantastycznie, lecz postawa i wyniki jego drużyny były zatrważające. Nie miało to jednak najmniejszego wpływu na finansowy sukces LeBrona, który w tym roku po raz kolejny znalazł się w czołówce listy najlepiej opłacanych sportowców na świecie. Niektóre źródła uplasowały go nawet na szczycie tego zestawienia.
Jak co roku w maju, magazyn Forbes publikuje listę sportowców, którzy zarobili najwięcej pieniędzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Według nich królem okazał się być Leo Messi, który sportowo zaliczył najgorszy sezon od kilku dobrych lat. Postawa na boisku od lat ma w tym zestawieniu drugorzędne znaczenie. W końcu rok temu zwyciężył Conor McGregor, który stoczył wówczas zaledwie jedną (w dodatku przegraną) walkę w UFC.
Drugi w tym roku był LeBron James, tracąc do argentyńskiego piłkarza niespełna 10 milionów dolarów. Podium zamyka Cristiano Ronaldo. Jak widać zatem nikt ze ścisłej czołówki nie święcił w ostatnich 12 miesiącach żadnych większych sukcesów sportowych. W pierwszej dziesiątce raningu znalazło się miejsce dla jeszcze trzech przedstawicieli NBA. Piąty był Stephen Curry, szósty Kevin Durant, a dziesiąty Giannis Antetokounmpo.
- Lionel Messi (piłka nożna, 130 mln zarobionych w tym 55 mln poza boiskiem)
- LeBron James (koszykówka, 121,2 mln zarobionych w tym 80 mln poza boiskiem)
- Cristiano Ronaldo (piłka nożna, 115 mln zarobionych w tym 55 mln poza boiskiem)
- Neymar (piłka nożna, 95 mln zarobionych w tym 25 mln poza boiskiem)
- Stephen Curry (koszykówka, 92,8 mln zarobionych w tym 47 mln poza boiskiem)
- Kevin Durant (koszykówka, 92,1 mln zarobionych w tym 50 mln poza boiskiem)
- Roger Federer (tenis, 90,7 mln zarobionych w tym 90 mln poza kortem)
- Canelo Alvarez (boks, 90 mln zarobionych w tym 5 mln poza ringiem)
- Tom Brady (futbol amerykański, 83,9 mln zarobionych w tym 52 mln poza boiskiem)
- Giannis Antetokounmpo (koszykówka, 80,9 mln zarobionych w tym 41 mln poza boiskiem)
Chociaż lista Forbesa jest najbardziej znana, to nie jest oczywiście jedyny portal, który przygotowuje takie porównania. Zajmują się tym również fachowcy ze Sportico. Zgodnie z ich wyliczeniami, to lider LA Lakers zarobił najwięcej, wyprzedzając nieznacznie Messiego. Media w USA zatem znacznie chętniej powołują się w tym roku na portal Sportico, zamiast na Forbesa. Oto pełna pierwsza dziesiątka wg Sportico:
- LeBron James (koszykówka, 126,9 mln zarobionych w tym 90 mln poza boiskiem)
- Lionel Messi (piłka nożna, 122 mln zarobionych w tym 50 mln poza boiskiem)
- Cristiano Ronaldo (piłka nożna, 115 mln zarobionych w tym 55 mln poza boiskiem)
- Neymar (piłka nożna, 103 mln zarobionych w tym 38 mln poza boiskiem)
- Canelo Alvarez (boks, 89 mln zarobionych w tym 5 mln poza ringiem)
- Stephen Curry (koszykówka, 86,2 mln zarobionych w tym 45 mln poza boiskiem)
- Kevin Durant (koszykówka, 85,9 mln zarobionych w tym 48 mln poza boiskiem)
- Roger Federer (tenis, 85,7 mln zarobionych w tym 85 mln poza kortem)
- James Harden (koszykówka, 76 mln zarobionych w tym 36 mln poza boiskiem)
- Tiger Woods (golf, 73,5 mln zarobionych w tym 65 mln poza boiskiem)
Niezależnie od tego, czy James musiał ustąpić w tym roku Messiemu, czy nie, jego finansowe imperium ma się nadzwyczaj dobrze. Jeśli na emeryturze wciąż będzie tak skutecznie inwestował (a nic nie wskazuje na to, żeby było inaczej), wejście do grona miliarderów powinno być jedynie kwestią czasu.