LaMelo Ball kończy sezon kontuzją
LaMelo Ball, jeden z głównych kandydatów do pierwszego picku w nadchodzącym drafcie, nie zagra już więcej w obecnym sezonie. Wszystko z powodu kontuzji stopy.
Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł
LaMelo nabawił się siniaka na kości na początku grudnia i od tamtej pory pozostaje poza grą. Niestety ta sytuacja już się nie zmieni. Jak poinformował ESPN agent zawodnika, Jermaine Jackson, dla młodego rozgrywającego, obecny sezon australijskiej NBL już się zakończył:
„Stopa Melo jest już całkowicie wyleczona, ale lekarze są nieubłagani – jeśli obecne zalecenia wynoszą 6 tygodni przerwy, tyle czasu musi jeszcze poświęcić na rehabilitację.”
Illawarra Hawks, której barwy reprezentuje 18-latek ma jeszcze do rozegrania 6 spotkań sezonu, który zakończy się 14 lutego. Niestety z bilansem 5-17 zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Nie jest to jednak wina LaMelo, który szturmem podbił ligę australijską. Ball w swoim efektownym stylu zdobywał średnio 17 pkt, 7,5 zb, 6,8 ast i 1,7 przechwytu w trakcie 31 minut na parkiecie. Taka postawa sprawiła, że młodszy brat Lonzo zaczął być poważnie rozpatrywany w kontekście pierwszego wyboru w nadchodzącym drafcie.
Jednakże problemy zdrowotne mogą mocno obniżyć jego potencjalną wartość dla klubów NBA, szczególnie patrząc na historię kontuzji jego starszego brata. To jednak nie jedyne wątpliwości jakie zdążyły narosnąć wokół Melo. Ball nie ma opinii najciężej pracującego gracza, a wybranie go w drafcie może oznaczać także powrót jego problematycznego ojca. Ponadto, to co mocno wyróżnia jego brata, czyli obrona, jest sporym problemem u Melo i to na poziomie ligi australijskiej. W NBA z pewnością łatwiej nie będzie.
Mimo wszystko, nawet jeśli Ball nie pójdzie z jedynką (co raczej jest pewne), to w loterii draftu powinien się znaleźć bez problemu, co na pewno będzie można uznać za sukces, szczególnie patrząc na to jak okrężną drogą tam trafi.
Źródło: Youtube.com/House of Highlights