LaMarcus Aldridge wróci do Portland?

LaMarcus Aldridge wróci do Portland?

LaMarcus Aldridge w 2015 roku chcąc realnie powalczyć o tytuł przeniósł się do San Antonio Spurs. Już wkrótce w podobnym celu może zechcieć powędrować z powrotem.

Portland Trail Blazers zaimponowali w zeszłym sezonie niejednemu. To głównie ich świetna postawa w playoffs przekonała Pau Gasola do podpisania z nimi umowy. Jak jednak potwierdził Hiszpan, gra Blazers nie umknęła uwadze także LaMarcusowi Aldridge’owi. Były kolega Gasola miał go gorąco namawiać do przejścia do Portland, a nawet dać do zrozumienia, że wkrótce sam tam zagra

Już wcześniej w trakcie sezonu, sam LaMarcus zasugerował takie rozwiązanie, mówiąc w marcu:

„Powtarzam Damianowi, że pewnego dnia wrócę i dokończę karierę w Portland. To jeden z często poruszanych przez nas tematów – ponowna wspólna gra.”

Ponadto przecież, kiedy w 2017 roku skrzydłowy zażądał transferu z San Antonio, na szczycie jego listy życzeń miał być właśnie powrót do Portland. Nie ma co się dziwić – Aldridge spędził tam 9 lat, rozgrywając swoje najlepsze sezony i będąc jednym z najlepszych strzelców w historii organizacji.

Dobrze jednak, chęci to jedno (w końcu Melo też chętnie by jeszcze zagrał w NBA), ale jakie są na to realne szanse? Jakby się zastanowić to wcale nie takie małe.

Spurs bowiem będą walczyć o playoffy, o które swoją drogą będzie im bardzo trudno w tym roku. Powoli nadchodzi zmiana warty i można się spodziewać przerzucania coraz większej odpowiedzialności na młodzież – Derricka White’a, Dejounte Murraya, czy Lonniego Walkera. Weteran w postaci LMA przyda się w walce o postseason, ale na nim już niczego nie zbudują w Teksasie.

Blazers natomiast pokazali, że stać ich na coś więcej niż tylko awans do playoffs i obowiązkowe bęcki od faworytów (chociaż ostatecznie ich sezon tak się właśnie skończył). Gdyby dodać do pary Lillard/McCollum Aldridge’a, Blazers mogliby realnie włączyć się do walki o tytuł.

Problemem niezmiennie pozostają finanse i wielki kontrakt skrzydłowego. Jednakże, Portland ma u siebie spadające kontrakty Whiteside’a czy Bazemore’a, które mogłyby okazać się pewną zachętą dla Ostróg. A może Nurkic? Jeśli Hassan sprawdziłby się dobrze u Stottsa, nie można wykluczyć, że Blazers byliby skłonni poświęcić Bośniaka, aby zdobyć Aldridge’a.

Jakiś transfer na pewno by się znalazł, jeśli obie strony byłyby chętne. Tym bardziej, że LaMarcus już raz próbował wymusić wymianę i wtedy Popovich jakoś go przekonał do zostania. Czy teraz w razie kolejnej próby odejścia z Teksasu, Pop znów chciałby go za wszelką cenę powstrzymać? Można wątpić.

Powrót duetu Lillard/Aldridge? Fani w Oregonie z pewnością byliby bardzo zadowoleni:

Źródło: Youtube.com/NBA