LaMarcus Aldridge nie zagra w Orlando

LaMarcus Aldridge nie zagra w Orlando

Fatalne wieści dla fanów San Antonio. LaMarcus Aldridge, lider i najlepszy gracz Spurs w tym sezonie, nie zagra w Orlando.

Wczoraj wieczorem zespół poinformował, że skrzydłowy przeszedł operację, która definitywnie kończy jego sezon.

Aldridge doznał kontuzji prawego barku w spotkaniu przeciwko Utah Jazz w lutym tego roku. Operację jednak przeszedł dopiero pod koniec kwietnia. 34-latek notował w tym sezonie 19 pkt 7,4 zb i 1,6 blk na mecz przy 49% skuteczności z gry i 39% zza łuku.

„Jestem rozczarowany, że nie będę w stanie dokończyć obecnego sezonu wraz z moimi kolegami, ale także podekscytowany, że następne rozgrywki rozpocznę w pełni zdrowia.”

Miejsce w rotacji LaMarcusa zajmą zapewne Trey Lyles, Jakob Poeltl, czy Chimezie Metu. Nie trzeba dodawać, że żaden z nich nie gwarantuje wyników choć zbliżonych do Aldridge’a.

Brak najlepszego zawodnika de facto pozbawia szans Spurs na udział w playoffs. Oczywiście przez te wszystkie lata Gregg Popovich nauczył nas, żeby absolutnie nigdy nie skreślać jego drużyny, lecz na 8 spotkań do końca Spurs tracą aż 4 mecze do Memphis Grizzlies. Dodatkowo lepszym bilansem w walce o 8 miejsce mogą się pochwalić Blazers, Kings i Pelicans. Tym samym Ostrogi najpewniej nie pobiją, lecz wyrównają rekord Sixers w postaci 22 kolejnych sezonów w playoffach. Ostatni raz widzieliśmy playoffy bez Spurs w 1997 roku, czyli jeszcze przed Ostatnim Tańcem Chicago Bulls.

Źródło: Youtube.com/DownToBuck