Czy Spoelstra wyczaruje królika z kapelusza? Lakers i Pelicans walczą o życie | Zapowiedź dnia: Analiza, typy
Najbliższej nocy trzy mecze – dwa z nich mogą zaowocować zakończeniem serii. Istnieje spora szansa, że już jutro rano pewnym będzie starcie Timberwolves z Nuggets w drugiej rundzie, a Oklahoma może już czekać na wygranego z pary Mavericks-Clippers. Tymczasem Miami Heat pokażą, czy jedna wygrana wiosnę czyni:
1:30 | Celtics – Heat (2-1)
2:30 | Thunder – Pelicans (3-0)
4:00 | Lakers – Nuggets (1-3)
1:30 | Celtics – Heat (2-1)
Ta seria ma zdecydowanie wyższą temperaturę, niż na papierze mieć powinna. Zdecydowany lider sezonu regularnego w dwóch meczach bardzo wyraźnie ograł drużynę z turnieju Play-In, rozprężając się w jednym meczu. A, no i drużyna z Play-In gra bez swojego kontuzjowanego lidera. W praktyce mamy jednak nie tylko dużą w ostatnich latach rywalizację Heat z Celtics, ale przede wszystkim zespół trenera Spoelstry – trenera, który przyzwyczaja nas, że z grupy zadaniowców jest w stanie wymyślić coś, co w danym match-upie zaskoczy rywala i go rozbroi.
No i zaskoczył i rozbroił. Raz. Kolejny mecz znów był trzymaniem ręki na pulsie Bostonu i Heat nie zdobyli nawet 85 punktów.
Wszystkim, czego potrzebował Boston, była lepsza gra defensywy na obwodzie – agresywniejsze przechodzenie przez zasłony, skuteczniejsze odbieranie pozycji rzutowych zawczasu:
„Nie bardzo lubię ganiać za rywalem. Nie lubię jak zdobywają punkty, więc jakkolwiek tego nie ujmiesz, cokolwiek to znaczy, nie lubię, jak zdobywają na mnie punkty. Więc przedzieram się przez zasłony, odcinam ich od gry 1 na 1, czy cokolwiek trzeba zrobić – nie lubię, kiedy zdobywają na mnie punkty.”
– Jrue Holiday
No i zrobił „cokolwiek trzeba” – przez 34 minuty poprzedniego meczu trafił 1/5 z gry, zdobył tylko 3 punkty… A i tak zanotował najlepsze w drużynie plus/minus na poziomie +23:
Trenerowi Spoelstrze byłoby znacznie łatwiej zaskoczyć Heat, gdyby miał trochę szerszy, mocniejszy skład. Gdyby miał więcej kreatorów gry na piłce, gdyby miał więcej strzelców, więcej obwodowych obrońców 1 na 1… Mówi się, że z pustego to i Salomon nie naleje. Byłbym w dużym szoku, gdyby najbliższej nocy trener Spoelstra jednak z pustego nalał. Wiem, że mu się to zdarzało; wiem, że nie można tego nidgy wykluczać i lekceważyć… No ale byłby to wielki szok.
2:30 | Thunder – Pelicans (3-0)
Thunder są super, ale przy mocnych Timberwolves, przy Nuggets zjadających trzecie kwarty, nawet przy zaciętej serii Doncicia z Clippers – kompletnie nie ma na Thunder hype’u. Nie ma co się dziwić – temperatura serii z Pelicans jest w najlepszym wypadku letnia.
W końcówce sezonu regularnego można było odnieść wrażenie, że wśród mocnego i równego TOP10 drużyn zachodu, Sacramento Kings wyraźnie odstawali. Teraz jednak można zastanawiać się, czy nie ciekawiej byłoby, gdyby to jednak oni weszli zamiast Pelicans.
Trudno winić oczywiście graczy Nowego Orleanu za to, że kontuzji doznał Zion Williamson… Ale abstrahując od braku lidera, reszta składu nie robi wszystkiego co w ich mocy, żeby ten brak nadrobić:
„Kiedy nie masz jednego ze swoich najlepszych zawodników, margines błędu robi się wąski. Kiedy margines błędu jest wąski przeciwko jednej z najlepszych ekip, każdy fragment gry się liczy. Straty, sposób w jaki stawiamy zasłony, decyzje rzutowe… Po prostu nie zmaksymalizowaliśmy swoich możliwości.”
– trener Willie Green
Seria rozstrzyga się pod koszem. Rozstrzyga, bo tej nocy się pewnie rozstrzygnie. Jonas Valanciunas nie jest stworzony do młodej koszykówki – potrafi zabezpieczyć zbiórkę, ale daje się obiegać. Nie może wychodzić wysoko do obrony pick’n’rolla, a to jest dziś kluczowe. Pelicans mogą już dziś myśleć o tym, kogo pod kosz sprowadzić w wakacje. Zarówno jako typowego rim protectora, jak i do grania niżej (sorry Larry Nance).
Mogą też myśleć o tym, co dalej z Brandonem Ingramem i CJ McCollumem. Panowie stanowią element kreowania sobie rzutów na koźle – kluczowy zwłaszcza w Playoffach, gdzie przesądzać potrafią pojedyncze posiadania. Grają jednak… Tak sobie? Ingram zdobywa w tych Playoffach 17, a McCollum 16 punktów na mecz. To powinni być liderzy strzeleccy, powinni ciągnąć serie punktowe.
Jasne – obrona Thunder robi tutaj robotę. Nie jest to jednak usprawiedliwieniem dla nie zdobywania choćby tych 20 oczek przez każdego z nich.
No właśnie, obrona Thunder… Zachwycaliśmy się cały sezon Victorem Wembanyamą (bardzo słusznie!), a tymczasem debiutant Chet Holmgren dominuje w obronie na poziomie playoffowym. Wczesnym poziomie playoffowym, ale jednak – średnio 15,7 punktu, 8,7 zbiórki i 3,7 bloku na mecz. Średni plus/minus na poziomie +18,3 na mecz. Co za gość:
🏀🎬 La défense de Holmgren
— Benj (@DebriefSportif) April 22, 2024
On en parlera moins qu'un rookie qui mettrait 35 points pour son premier match de Playoffs,
Mais la prestation défensive de Chet Holmgren les amis…
Juste…. WOOOOOW
Ce gars est vraiment différent. Compil de 2 minutes dans l'hyperespace. pic.twitter.com/fUKJ5Ei4E7
4:00 | Lakers – Nuggets (1-3)
Poprzedni mecz był pierwszym, w którym Los Angeles Lakers nie złapali czkawki. Pierwszym, w którym po trzech kwartach dobrej gry i prowadzenia, nie zaczęli się nagle nabierać na jakiś prosty patent, wpuszczając pięć-sześć kolejnych jednakowych akcji rywala. Nie – tym razem przetrwali do końca i obraz jest od razu zupełnie inny. Nie dali Nuggets wyjść na prowadzenie nawet na chwilę na przestrzeni całego meczu.
Ba – ze 192 minut rozegranych w tej serii, Lakers na prowadzeniu byli przez aż 144! To jest aż 75% całego czasu gry. Trzy czwarte. Trzy kwarty.
To dośc dobitnie pokazuje problem Lakers. Problem z reagowaniem na wydarzenia boiskowe, problem z trwałością rotacji, a więc i jakością ławki i decyzjami trenera i… Chciałoby się powiedzieć, że wiekiem liderów, ale akurat ci w czwartych kwartach nie wymiękają. Blisko 40-letni LeBron James w czwartej kwarcie ostatniego meczu trafił 6/8 z gry i niemal w pojedynkę utrzymał korzystny wynik.
Czy należy spodziewać się, że Lakers znowu zaskoczą Nuggets? Na pewno można spodziewać się, że dobrze zaczną, że będą mieli rytm – do jakiegoś czasu. Bo to nie tak, że Nuggets skończyły się pomysły na zaskakiwanie niezbyt dobrze zorientowanej obrony Lakers. Czy będą to loby wzdłuż linii końcowej do Gordona, czy odegrania na obwód do KCP/Portera Jr. po podwojeniach – Lakers nie reagują na wydarzenia boiskowe odpowiednio szybko, żeby to powstrzymać.
Trzeba jednak oddać Jeziorowcom, że w tej serii sprawiają trochę problemów mocno faworyzowanym Nuggets. Przez ostatnie dwa lata wyglądali na tle obecnych mistrzów fatalnie, a Nikola Jokic kompletnie dominował match-up z Anthonym Davisem. Cóż, Jokic nadal gra przeciwko Lakers kapitalnie – Davis jednak wcale nie wymięka. W czterech dotychczasowych meczach zdobywa średnio aż 30,5 punktu, 15,8 zbiórki, 4 asysty i 1,5 bloku:
„Anthony Davis nie musi nic nikomu udowadniać. Jest jednym z najlepszych podkoszowych w tej grze, jednym z najlepszych na świecie. Pokazywał to w każdym z czterech ostatnich meczów.”
– LeBron James
Stawiając za freebet 34 PLN od SUPERBET na to, że Lakers wygrają pierwszą połowę, ale przegrają mecz, możesz wygrać 224 PLN:
NASZE TYPY NA DZIŚ
-
Start: 00:30 30/04vsBOSMIATYPJ. Jaquez Jr. asysty (+3,5)1.75
Jaime Jaquez Jr. zdobędzie w meczu 4 asysty lub więcej.
-
Start: 03:00 30/04vsLALDENTYPA. Gordon punkty (+13,5)1.55
Aaron Gordon zdobędzie w meczu 14 punktów lub więcej.
Boston Celtics w ostatnim meczu wyłączyli Tylera Herro (2 asysty, 4 straty), który w zwycięstwie Heat sprawował się świetnie jako rozgrywający (14 asyst). Heat w ataku – zwłaszcza w obecnym, okrojonym kształcie – żyją jednak nie tylko z klasycznego rozegrania, ale z akcji dwójkowych skrzydeł – w tym Jaime Jaqueza Jr. Kiedy Herro notował 14 asyst, Jaquez nie błyszczał – w dwóch pozostałych meczach jednak jego 4 i 5 asyst były dość ważnym elementem ruchu piłki w ataku pozycyjnym Miami. Jaquez musi szukać ruchu piłki i będzie to robił.
Ostatni mecz to był wypadek przy pracy, rozprężenie obrońców tytułu, w połączeniu z Lakers zmotywowanymi (zwłaszcza LeBron), żeby nie odpaść do zera. Aaron Gordon zagrał słabo, na 7 punktów, ale poprzednie mecze (kolejno 12, 14 i 29 punktów) pokazywały, że podwojenia Lakers przy akcjach dwójkowych Nuggets otwierają MASĘ miejsca na wjazdy wzdłóż linii końcowej. Nic tylko patrzeć, jak Jokic/Murray dorzuca piłke lobem za plecy trzeciego, rotującego obrońcy.
-
Start: 01:30 30/04vsOKCNOPTYPH. Jones trafione trójki (+1,5)1.67
Herbert Jones trafi w meczu 2 trójki lub więcej.
-
Start: 03:00 30/04vsLALDENTYPA. Reaves pkt+zb+ast (+22,5)1.95
Suma punktów, zbiórek i asyst Austina Reavesa wyniesie 23 lub więcej.
Jones w tej serii trafił siedem „trójek”. To mu daje ponad 2 celne rzuty na mecz. W ostatnim trafił tylko „jedną” trójkę, mimo sześciu prób. Liczymy na to, że koszykarz wróci do dobrego strzelania i rzuci ponad dwie trójki.
To jeden z ważniejszych elementów w układance Lakers. W dwóch ostatnich meczach spokojnie przekraczał tę granicę. Liczymy, że znów to zrobi, zwłaszcza, że Lakers grają „mecz o życie”. Jeśli przegrają, to odpadną.
Jak odebrać freebet o wartości 34 PLN?
- zarejestruj się z kodem ZKRAINYNBA
- dokonaj pierwszej wpłaty o wysokości przynajmniej 50 PLN
- zaakceptuj bonus w przeciągu 24 godzin
- wykorzystaj freebet w przeciągu 7 dni od wpłynięcia na konto