Kyle Lowry przedłużył kontrakt z Toronto
Fred VanVleet będzie musiał jeszcze poczekać na miejsce w wyjściowym składzie. Toronto Raptors postanowili bowiem przedłużyć kontrakt z Kylem Lowrym.
Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł
Jak poinformował Adrian Wojnarowski, Lowry otrzymał od Raptors ofertę jednorocznego przedłużenia kontraktu, na którą od razu się zgodził. Wysokość umowy opiewa na 31 milionów dolarów. Tym samym Lowry będzie grał w Kanadzie przynajmniej do końca rozgrywek 2020/21.
Dotychczasowy kontrakt Lowry’ego kończył się po sezonie 2019/20. W związku z odejściem Kawhi Leonarda, szanse na obronę tytułu mistrzowskiego przez Toronto drastycznie spadły. Dlatego też, dodając do tego spadające kontrakty Gasola i Ibaki, wydawało się, że po nadchodzącym sezonie (lub nawet w trakcie) Dinozaury rozpoczną przebudowę pełną parą, opierając swoją przyszłość na takich graczach jak Pascal Siakam, OG Anunoby, czy Fred VanVleet.
Masai Ujiri jednak nie zamierza rezygnować z usług legendy kanadyjskiego klubu, wysyłając wyraźny sygnał, że Dinozaury w nową erę wejdą razem ze swoim dzielnym generałem na pokładzie.
Oczywiście Masai nie bez powodu zalicza się do czołówki generalnych menadżerów w lidze. Dla Toronto to znakomity deal. Lowry powinien mieć na tyle paliwa w baku, żeby przez najbliższe dwa lata być jeszcze w stanie grać na wysokim poziomie, a przy spadających kontraktach i bardzo słabej wolnej agenturze 2020, te 31 milionów dolarów nie powinno nadmiernie obciążać salary.
W razie problemów ze zdrowiem zawsze jest VanVleet, przed którym otwiera się dobra okazja, żeby pokazać, czy zasługuje na miejsce pierwszego rozgrywającego, czy zawsze będzie tylko znakomitym zmiennikiem. Dodatkowo Siakam będzie mógł na spokojnie uczyć się liderowania mając w szatni i na parkiecie tak doświadczonego i inteligentnego gracza.
Źródło: Youtube.com/Thinking Basketball