Kyle Lowry pozostaje głównym celem transferowym Sixers
Philadelphia 76ers była jedną z drużyn, które najmocniej starały się o Kyle’a Lowry’ego podczas tegorocznego trade deadline. Ostatecznie, nie udało się dopiąć transferu rozgrywającego, lecz nie oznacza to, że Sixers całkowicie porzucili ten temat. Według najnowszych doniesień, Lowry ma być jednym z priorytetów klubu podczas najbliższego offseason.
Tak przynajmniej twierdzi Sam Amick. Dziennikarz The Athletic stwierdził, cytując anonimowego GM-a, że Lowry nie powinien mieć najmniejszego problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy latem, kiedy to wejdzie na rynek niezastrzeżonych wolnych agentów.
„Rynek dla Kyle’a Lowry’ego wygląda bardzo dobrze. Są zespoły mające dużo pieniędzy, a na rynku nie będzie za wielu dobrych zawodników, więc Lowry poradzi sobie świetnie.”
Anonimowy Generalny Menadżer
Lowry zarabia obecnie 30 milionów dolarów za sezon. Spośród zespołów walczących o niego pod koniec marca, czyli Lakers, Sixers i Heat, tylko ci ostatni prawdopodobnie będą mieć wystarczająco miejsca w salary cap. Jeśli zatem rozgrywający Raptors nie zdecyduje się na konkretną obniżkę pensji, a przy obecnym rynku raczej nie ma co na to liczyć, to Daryl Morey będzie miał ciężki orzech do zgryzienia.
Jak podkreślił Amick, Sixers w tym wypadku najprawdopodobniej spróbują dopiąć transfer sign&trade. Nie sposób jednak przewidzieć, kto miałby powędrować w drugą stronę. Pewniakiem wydaje się dodany do składu niedawno George Hill. Głównie dlatego, że z 10 milionów pensji na przyszły sezon zaledwie 1,3 mln jest gwarantowane. Sam Hill jednak nie wystarczy. Wiele z pewnością zależy od tego, jak Philly poradzi sobie w playoffach. Ktokolwiek zawiedzie, poza Embiidem i Simmonsem oczywiście, będzie musiał liczyć się z opcją przeprowadzki do Kanady.
Z drugiej strony sukces 76ers w playoffach może sprawić, że Kyle Lowry spadnie z listy życzeń Daryla Moreya. Szczególnie przy tak wysokich wymaganiach finansowych.