Kristaps Porzingis w Washington Wizards!
Wygląda na to, że wymiana Jamesa Hardena to nie jedyny hit tego wieczoru. Jak podaje Adrian Wojnarowski, wielka wymiana ma także miejsce pomiędzy Dallas Mavericks i Washington Wizards.
Wizards: Kristaps Porzingis, wybór drugiej rundy draftu
Mavericks: Spencer Dinwiddie, Davis Bertans
Szokujące informacje. Nic nie wskazywało na to, aby Porzingis był w ostatnim czasie na wylocie z Dallas. Co prawda nie brakowało informacji, że Mavericks interesują się Dinwiddiem, lecz w drugą stronę miał powędrować raczej Tim Hardaway Jr. Tymczasem Mavs schodzą z ogromnego kontraktu Kristapsa Porzingisa. Łotysz był obiektem transferowych spekulacji zaraz po playoffach, lecz wtedy jego wartość była minimalna. Teraz, kiedy zaliczył całkiem niezłą połowę sezonu, okazuje się, że Dallas nigdy nie zrezygnowało z jego transferu. W zamian zyskują wsparcie na rozegraniu dla Doncica. Jak mocne? Ciężko powiedzieć. Dinwiddie ma potencjał, lecz w Waszyngtonie nie imponował. Zobaczymy, jaki pomysł na niego będzie miał Jason Kidd. Davis Bertans może odnajdzie swoje strzeleckie talenty w Teksasie. Dzięki temu transferowi, Mavs pozbywają się jednego ogromnego kontraktu i zyskują dwa również niekorzystne, lecz mniejsze, przez co łatwiejsze do dalszego wytransferowania. Ta wymiana oznacza też jedno – Mavs to zespół tylko i wyłącznie Luki Doncica i Dallas nie chcą tracić jego czasu. Eksperyment z Porzingisem się nie udał i Mark Cuban nie chciał tracić dwóch kolejnych sezonów na bezskuteczne próby walki o sukcesy tego duetu. Na krótką metę Mavs mogą być słabsi, lecz na dłuższą pozwoli im szybciej zbudować lepszy zespół do walki o tytuł.
To wyjaśnia także wcześniejszy ruch Wizards, którzy za bezcen (Ish Smith i Vernon Carney) oddali Montrezla Harrella do Charlotte. Nie jest tajemnicą, że Czarodzieje szukali wsparcia pod koszem dla Bradleya Beala. Kogoś, kto przekonałby rzucającego obrońcę do pozostania w stolicy na lata. Czy Porzingis stanowi taką zachętę? Kiedyś na pewno. Jego przygoda w Dallas nie przebiegła jednak zbyt pomyślnie. Trzeba jednak Łotyszowi uczciwie oddać, że po fatalnych playoffach w tym sezonie wyglądał znacznie lepiej. To chyba jednak za mało, aby Wizards mogli w najbliższych latach powalczyć o realne sukcesy.