Kontuzja LeBrona Jamesa, wypada z gry na czas nieokreślony
LeBron James w czasie dopiero co zakończonego meczu Hawks z Lakers opuścił przedwcześnie parkiet – powodem kontuzja kostki.
Wstępne badanie MRI nie wykazało poważniejszych uszkodzeń – jest to jednak tzw. ’wysokie skręcenie kostki’, które wyklucza LeBrona z gry na jakiś czas. Nie ma jeszcze oczywiście żadnych oficjalnych komunikatów, ale znając specyfikę urazu można spodziewać się nawet kilku tygodni.
Do urazu doszło już na początku drugiej kwarty, kiedy doszło do kontaktu Jamesa z Solomonem Hillem. Ból wydawał się dosyć znaczący, a uraz w pierwszej chwili wyglądał na poważny:
James zdołał nawet wrócić jeszcze na chwilę na parkiet i trafić rzut:
Chwilę później jednak – sfrustrowany urazem – zszedł do szatni:
Do urazu doszło na skutek kontaktu fizycznego z zawodnikiem Hawks, Solomonem Hillem. Niektórzy dopatrują się w tym celowego (czy to pod wpływem chwili, czy wyrachowanego) działania Hilla. Wątpliwości ma chociażby Montrezl Harrell, który w pomeczowej wypowiedzi stwierdził, że „nie było to koszykarskie zagranie”. Podkoszowy Lakers od razu zaznaczył, że nie oskarża Hilla o umyślne spowodowanie kontuzji. Dodał też, że sędziowie powinni mieć możliwość obejrzenia tego typu sytuacji na powtórce.
Solomon Hill odniósł się do wszelkich zarzutów i wątpliwości na Twitterze:
„Nigdy nie pokazałbym takiego braku szacunku do gry, żeby celowo wykluczyć zawodnika… On o tym wie. Tylko to ma dla mnie znaczenie. Modlitwa za szybki powrót do zdrowia.”