Kontuzja Irvinga poważniejsza niż oczekiwano

Kontuzja Irvinga poważniejsza niż oczekiwano

Kyrie Irving ostatni raz w barwach Brooklyn Nets wystąpił w połowie listopada.  Najprawdopodobniej jednak przerwa Irvinga potrwa jeszcze dłużej. Jego kontuzja prawego ramienia okazała się zdecydowanie bardziej poważna niż przypuszczano.

Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł

Wiele źródeł wspomina o tym, że obrońca Nets będzie potrzebował jeszcze co najmniej kilku tygodni przerwy. Dziennikarz New York Post Brian Lewis postanowił bliżej przyjrzeć się kontuzji gwiazdy Brooklyn Nets i zasięgnąć informacji u kilku niezależnych lekarzy, fachowców w tego typu urazach.

Wstępnie Nets poinformowali, że bóle ramienia u Irvinga są najprawdopodobniej związane z konfliktem podbarkowym (impingement). Zdaniem lekarzy pytanych przez Lewisa sprawa jest poważniejsza:

„To jest bardzo, bardzo szeroki termin” – powiedział Doktor Andrew S. Rokito, szef chirurgii ramiennej Szpitala Ortopedycznego w Nowym Jorku.

„Prawdopodobnie ma uraz stożka rotatorów barku, co mogło przerodzić się w zapalenie ścięgien, które skutkuje ich częściowym zerwaniem, na szczęście raczej nie całkowitym. W takim wypadku jest całkowicie jest możliwe, że ból może zniknąć dopiero po kilku tygodniach”.

Taki uraz jest związany typowo z długotrwałą eksploatacją i zużyciem. To praktycznie niespotykane dla młodych graczy, a przecież Irving ma dopiero 27 lat. Zazwyczaj ta kontuzja zdarza się u starszych sportowców.

„Ten uraz nie powstaje na skutek jednorazowego wydarzenia, ale poprzez długotrwałe naruszanie. Nie jest to również zazwyczaj powiązane ze sportowcami w wieku 20+. Dotyka to tych, którzy są już po 40-tce lub dobijają do lat czterdziestu”. – stwierdził Dr. Rokito.

Co ciekawe sam Irving nie rozmawiał z mediami od 14 listopada i meczu w Denver, kiedy to pojawiły się pierwsze objawy. Coach Kenny Atkinkson zapytany czy jego podopieczny przyjmuje leki przeciwbólowe odpowiedział:

„Nie. Jest poddany normalnemu leczeniu. Powoli wraca do treningów na parkiecie, następnym etapem jest gra kontaktowa”.

Trener Nets celuje zatem w dosyć szybki powrót swojej gwiazdy. Zapewne wie więcej niż chce powiedzieć, ponieważ według lekarzy niezwiązanych z zespołem dali Irvingowi jeszcze kilka tygodni bez gry.

Warto zaznaczyć, że Irving zaczął odczuwać ból w prawym ramieniu już 12 listopada w meczu Utah Jazz, ale mimo tego zagrał dwa dni później w Denver, co mogło pogłębić uraz.

Dr. Armin Tehrany z kliniki na Manhattanie również jest zdania, że Irvinga czeka dłuższy rozbrat z koszykówką:

„Według mnie, Nets nie mówią wszystkiego. Nie zdziwiłbym się, gdyby skończyło się na operacji.”

„To wydaje się odpowiednie. Nie niepokoi mnie to, że on nadal nie gra i odpoczywa. Jeśli to tylko zwykłe naruszenie, spodziewam się, że zacznie grać w przeciągu kilku tygodni.  Jeśli oczywiście mu się poprawi. Jeżeli jednak nie, to będzie potrzebował przejść badanie rezonansem”.

Przed Irvingiem zatem jeszcze długa droga do powrotu do pełni zdrowia. Tegoroczny sezon pod względem statystycznym jest najlepszym w karierze – 28.5 pkt 5.4 zb 7.2 ast to wyniki jakich jeszcze nigdy nie osiągał. Miejmy nadzieję, że gdy wreszcie Kyrie powróci do gry, znów będzie prezentował równie wysoką formę, jak w swoim debiucie w barwach Brooklyn Nets, gdy zaaplikował Minnesocie Timberwolves 50 punktów.

źródło: Youtube/HouseofHighlights