Kontrowersje sędziowskie w meczu Trefl – King: Schenk powinien wylecieć? Był faul na Dziewie?

Mnóstwo emocji dostarczyło spotkanie Trefla Sopot z Kingiem Szczecin na otwarcie play-off w ORLEN Basket Lidze. Gospodarze wygrali po trafieniu Nicka Johnsona, ale znacznie więcej mówiło się o decyzjach sędziów. Po meczu sami zawodnicy, a także prezes Krzysztof Król byli zdania, że arbitrzy popełnili dwa duże błędy.
Pierwsza, bardzo dyskusja i kontrowersyjna sytuacja, miała miejsce w pierwszej kwarcie, gdy Jakub Schenk z dużą siłą celowo uderzył w plecy Aleksandra Dziewę (wcześniej doszło do starcia obu tych graczy pod koszem Kinga). Reprezentant Polski, który nie widział biegnącego Schenka, upadł na parkiet. Jeden z arbitrów – widząc całe zdarzenie – od razu odgwizdał przewinienie niesportowe rozgrywającego Trefla Sopot. Arbitrzy przez kilkanaście sekund naradzali się, ale ostatecznie nie skorzystali z pomocy systemu „IRS” (wideoweryfikacji). To – po czasie – wzbudziło najwięcej kontrowersji. Wiemy, że przedstawiciele Kinga – po meczu – pytali arbitrów, dlaczego nie podeszli do monitora i nie sprawdzili tego przewinienia pod kątem dyskwalifikacji.
– Widział pan tę akcję? To faul na dyskwalifikację – rzucił w naszym kierunku poirytowany Arkadiusz Miłoszewski. Warto dodać, że polski szkoleniowiec zobaczył tę akcję dopiero po zakończeniu konferencji prasowej, gdy już udał się do „pokoju trenerów”. Tam w obecności swoich asystentów i prezesa Krzysztofa Króla na spokojnie analizowali kontrowersyjne akcje.
Druga sytuacja miała miejsce w samej końcówce, gdy Aleksander Dziewa – po podaniu Jovana Novaka – próbował zdobyć punkty spod samego kosza. Na powtórkach widać, że został uderzony w głowę – przy próbie bloku – przez jednego z zawodników Trefla. Arbitrzy w tej akcji nie zdecydowali się na użycie gwizdka. Tej akcji sprawdzać na monitorze nie mogli, bo tego nie uwzględniają przepisy w systemie „IRS”.
Emocje po meczu długo nie opadły. Na korytarzu w Hali 100-lecia było bardzo gorąco. Prezes Król, ale też sami zawodnicy Kinga oglądali te akcje, twierdząc, że sędziowie nie ustrzegli się błędów. Ich złość nie może dziwić, bo wicemistrzowie Polski byli bardzo blisko odniesienia zwycięstwa i przejęcia atutu własnego parkietu.
Na konferencji prasowej zapytaliśmy trenera Miłoszewskiego o to, czy spodziewał się takiego meczu, w którym będzie dużo brudnych zagrań, łokci i kuksańców z obu stron. Polski szkoleniowiec zaznaczył, że niektórzy jego gracze tego nie wytrzymali, źle reagując na pewne zachowania.
– Boli nas ta porażka. Przestrzeliliśmy rzut wolny w samej końcówce, wcześniej też pudłowaliśmy. Ten element nas mocno zawiódł. Oczywiście, że uczulałem zawodników na różne sytuacje w trakcie meczu, ale myślę, że niektórzy nie do końca są przygotowani na takie „walki” pod względem mentalnym. Wyprowadzenie przeciwnika z równowagi to element gry. Kuba Schenk wygrał tę walkę. Uważam, że mamy w Polsce takich fajnych zawodników, którzy potrafią to robić. Uwielbiam Michała Sokołowskiego, który jest w tym znakomity. Uczulamy Amerykanów na to, którzy muszą to „poczuć”. To jest walka wręcz – odpowiedział Arkadiusz Miłoszewski.
Jednym z takich graczy po stronie Kinga, który nie do końca dobrze odnalazł się w takiej grze, był Isaiah Whitehead. Amerykanin, który ma za sobą grę w lidze NBA, zdobył 5 punktów, trafiając 1 z 10 rzutów z gry. Na dodatek – podczas jednego ze starć z Jakubem Schenkiem – został ukarany przewinieniem niesportowym.
– Isaiah był poza meczem. Niepotrzebnie wziął tę rywalizację „personalnie”. Trzeba skupić się na grze. Zagrał słabiej, ale to może być dobry prognostyk przed kolejnym spotkaniem – podkreślił trener Kinga Szczecin.
Nie wolno też zapominać, że oprócz kontrowersyjnych sytuacji, mieliśmy też wiele świetnych zagrań czysto koszykarskich. Taką akcją popisał się m.in. Nick Johnson, który na trzy sekundy przed końcem meczu, sprytnie wymanewrował obronę Kinga, a po chwili przymierzył z dystansu. Tym rzutem dał zwycięstwo ekipie mistrza Polski, wprawiając kibiców zgromadzonych w Hali 100-lecia w euforię.
Trefl Sopot prowadzi z Kingiem Szczecin 1:0 w serii do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie w piątek w Hali 100-lecia.
-
Trefl
-
King
-
Trefl90 głosów
-
King86 głosów