Kontrowersja w Ostrowie! Czy Petrasek faulował?
Mecz Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski z Anwilem Włocławek dostarczył gigantycznych emocji. W ostatniej akcji spotkania – przy próbie rzutu za trzy punkty – doszło do kontaktu między Tyquanem Rolonem a Luke’em Petraskiem. Czy Amerykanin z polskim paszportem faulował gracza Stali? Anwil wygrał 87:85.
– Faulowany Rolon! Nie ma gwizdka. Koniec meczu! – krzyczał rozemocjonowany Tomasz Jankowski, który komentował sobotnie spotkanie z Areny Ostrów.
Co zatem wydarzyło się w ostatniej akcji? Gracz gospodarzy, Tyquan Rolon, zdecydował się – po kilku kozłach – na rzut za trzy punkty na wprost kosza. Gdy Amerykanin wypuścił już piłkę z rąk, doszło do kontaktu z obrońcą Luke’em Petraskiem. Gwizdki sędziów milczały. Arbitrzy nie dopatrzyli się przewinienia. Nie mogli też tej akcji sprawdzać w systemie wideoweryfikacji.
W sieci zawrzało. Pojawiło się mnóstwo opinii i komentarzy.
„Bardzo ciekawa sytuacja. Rolon wysuwa nogę, więc chyba cała analiza musi polegać na odpowiedzi na pytanie, czy gdyby nie wysunął, to Petrasek by go dotknął czy nie. Trudna decyzja. Chyba bym dał bez gwizdka” – napisał na portalu „X” Adam Romański, komentator stacji Polsat Sport.
Ciekawy głos płynie także z obozu Stali Ostrów Wielkopolski. Mateusz Zębski w rozmowie z serwisem „Infostrow” powiedział, że „słyszał, iż Luke Petrasek przyznał się, że w ostatniej akcji faulował”.
– Pozostaje duży niedosyt. Przez 37/38 minut byliśmy lepszą drużyną. Zabrakło chłodnej głowy i zbiórki. Czy przegraliśmy przez ostatnią akcję? Nie. Nie przegraliśmy przez sędziów. Chociaż słyszałem, że sam Luke Petrasek przyznał się do faulu. Ale przegraliśmy przez nasze błędy – zaznaczył zawodnik ostrowskiego zespołu.
Udało nam się skontaktować z Luke’em Petraskiem, którego zapytaliśmy o jego ocenę ostatniej akcji.
– Nie będę ukrywał, że trochę się bałem, że sędziowie odgwiżdżą przewinienie. Po obejrzeniu nagrania widać jednak, że Rolon wysunął nogę do przodu i upadł. Więc myślę, że to mogło pójść w obie strony. Rozumiem złość gospodarzy. To naturalne. Sam kiedyś byłem po drugiej stronie. Wiem, co czują – odpowiedział nam zawodnik z polskim paszportem.
Mocno rozgoryczony po tej porażce był Andrzej Urban, szkoleniowiec „Stalówki”.
– Dla nas to bardzo ciężka porażka. Mamy bilans 1:4, a to na pewno nie buduje. Szkoda, bo ten mecz był dobry w naszym wykonaniu. Zabrakło postawienia „kropki nad i”. Szkoda, że niektóre kontrowersyjne decyzje rozstrzygają o wyniku meczu. Żałuję, że w samej końcówce nie zebraliśmy kilku ważnych piłek. Wtedy moglibyśmy zamknąć spotkanie. Ale jeśli będziemy tak grali, to na pewno namieszamy w lidze – powiedział Urban na konferencji prasowej.
Anwil Włocławek odniósł piąte zwycięstwo w ORLEN Basket Lidze. Stal ma z kolei bilans 1:4.
Zobacz ostatnią akcję tego meczu:
-
Tak
-
Nie
-
Tak166 głosów
-
Nie252 głosów