Koniec sezonu Kemby Walkera
Fani Kemby Walkera nie mają powodów do radości. Nie zobaczą swojego ulubieńca w grze co najmniej do października, kiedy to rozpoczną się mecze przedsezonowe do kolejnych rozgrywek. Jak bowiem informuje Adrian Wojnarowski, rozgrywający w tym sezonie nie wybiegnie już na parkiet.
Nie jest to spowodowane żadną nową, poważną kontuzją rozgrywającego. Po prostu, trener Thibodeau nie widzi miejsca dla Kemby w swojej układance szczególnie, że lada dzień do gry gotowy ma być Derrick Rose. Dlatego też w porozumieniu z przedstawicielami Walkera, Knicks podjęli decyzję o odsunięciu go od drużyny na ostatnie 23 spotkania sezonu regularnego. W tym czasie rozgrywający ma się poświęcić przygotowaniom do kolejnych rozgrywek.
Kemba tak naprawdę praktycznie od samego początku nie znajduje uznania w oczach trenera Thibodeau. Już pod koniec listopada Walker wypadł z rotacji Nowojorczyków, głównie z powodu słabej postawy w obronie, tak istotnej dla Thibsa.
Później co prawda rozgrywający wrócił do gry, lecz było to podyktowane wyłącznie problemami zdrowotnymi w zespole z Nowego Jorku. Początek zaliczył piorunujący zdobywając odpowiednio 29, 21 i 44 punkty, co dało mu nawet tytuł zawodnika tygodnia:
Z czasem jednak ochłonął i wrócił do gry na najsłabszym poziomie w całej swojej dotychczasowej karierze. Latem Knicks spróbują pozbyć się Walkera, który okazał się być nietrafioną inwestycją. Kemba zarobi co prawda aż 27 milionów dolarów za sezon 2022/23, lecz będzie to ostatni rok jego kontraktu, co sprawia, iż nieco łatwiej będzie znaleźć chętnych na jego usługi.